Bezchmurnie 6.4

Nie wykorzystał karnego - odcinek 12

Autor: 21 Luty 2010 przeczytasz w ok. 2 min.
Nie wykorzystał karnego - odcinek 12
©
(0) | Czytano:
3,562 razy | przeczytasz w ok. 2 min.

Stanisław Kaźmierczak, były piłkarz „Olimpii” Koło (ps. Santa Maria), opowiada:
Dziś opowiem o meczu, który został rozegrany w moje imieniny (8 maja) z KKS Kalisz. Była piękna pogoda. Grałem jako prawy pomocnik z numerem „6”. Obok mnie, na lewej pomocy, grał Heniu Jaworski (zmarł kilka lat temu).

R E K L A M A
0
Czytano:
3,562 razy
Udostępnij
Pierwszą bramkę zdobyli goście i prowadzili 1:0. Nastąpiła kontra z naszej strony i po pięknym podaniu Michała Ernsta (Gibała), przyjąłem piłkę na udo i z półobrotu, lewą nogą, zdobyłem wyrównującą bramkę na 1:1. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy goście zdobyli drugą bramkę i prowadzili 2:1. Po przerwie, w zamieszaniu podbramkowym, udało mi się strzelić drugiego gola i było 2:2. Graliśmy dobrze, ale mieliśmy pecha, goście znów strzelili do siatki i było 3:2. Tuż przed końcem, za nieczyste zagranie na polu karnym przeciwnika, sędzia podyktował rzut karny dla naszej drużyny. Publiczność szalała – będzie upragniony remis. Kto strzela jedenastkę? Decyzja była jednoznaczna: Michał Ernst, który w takich sytuacjach nie zawodził. Dokładnie ustawił piłkę, nie patrzył w kierunku bramki. Wziął rozbieg i…piłka trafiła w słupek! (Podobnie nie strzelił karnego Kazimierz Deyna na Mistrzostwach Świata w Argentynie). Za chwilę sędzia odgwizdał koniec meczu, który przegraliśmy 2:3.

Po meczu jeden z kibiców, a był nim ojciec jednego z piłkarzy, omal nie spoliczkował niefortunnego strzelca rzutu karnego, używając przy tym niecenzuralnych słów. A cóż Michał, był winien? Chciał strzelić, ale mu nie wyszło, tak to czasem w sporcie bywa. Schodziliśmy do szatni ze spuszczonymi głowami. Było nam przykro, że meczu nie zremisowaliśmy, ale do Michała nie mieliśmy specjalnych pretensji, bo to mogło się zdarzyć każdemu z nas.

Mnie imieniny udały się tylko połowicznie. Zrobiłem sobie miły prezent, ponieważ strzeliłem dwie bramki. Sport rządzi się własnymi prawami, niczego nie można wyreżyserować i zaprogramować także wyniku meczu. Może, dlatego mecze piłkarskie do ostatniej minuty trzymają wszystkich w napięciu?

Wysłuchał: M. Chojnacki
Następny odcinek: "Zjedliśmy tylko śledzie"

Oceń artykuł

0%
0%
0%
0%
0%
0%
Oddanych głosów: 0
R E K L A M A
R E K L A M A
Komentarze (0)
dodając komentarz akceptujesz regulamin. Pamiętaj o wzajemnym szacunku! HejtSTOP
Gmina Babiak
Obchody Święta Niepodległości w Babiaku - sprawdź harmonogram wydarzeń
4 godziny temu 514

Obchody Święta Niepodległości w Babiaku - sprawdź harmonogram wydarzeń

Biblioteka
Wybrano Mistrza Pięknego Czytania Powiatu Kolskiego 2024
4 godziny temu 1,667

Wybrano Mistrza Pięknego Czytania Powiatu Kolskiego 2024

Gmina Kłodawa
20-lecie Szkoły Podstawowej SPSK w Wólce Czepowej [FOTO]
18
4 godziny temu 1,150

20-lecie Szkoły Podstawowej SPSK w Wólce Czepowej [FOTO]

Przetargi i ogłoszenia
Jagoda Świderska, zawodniczka UKS KKS „Kiełbaska” w Kościelcu liderką półfinałów Mistrzostw Polski Juniorów
7 godziny temu 444

Jagoda Świderska, zawodniczka UKS KKS „Kiełbaska” w Kościelcu liderką półfinałów Mistrzostw Polski Juniorów

Miasto Koło
Wielkopolska ratuje żywność!
1 dzień temu 1,348

Wielkopolska ratuje żywność!

MS
Miasto Koło
Sklep ACTION prosi o zwrot niebezpiecznego produktu
1 dzień temu 13,830

Sklep ACTION prosi o zwrot niebezpiecznego produktu

R E K L A M A

Newsletter - bądź na bieżąco

Dołącz do listy czytelników Newslettera, i otrzumuj specjalnie przygotowane dla Ciebie zestawienia informacji. Korzystanie z newslettera jest dobrowolne, darmowe i w każdej chwili istnieje możliwość rezygnacji. Dodając adres do newslettera wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych