Chociaż święto św. Andrzeja wypada 30 listopada, to już w ten weekend będzie można sobie powróżyć. Przepowiadanie przyszłości jest ściśle związane z andrzejkami.
Formalnie andrzejki powinny się odbyć w nocy z 29 na 30 listopada. Ale to wtorek i środa i nie jest to najlepszy czas na długie, nocne zabawy. Dlatego imprezy odbędą się już w ten weekend (26-27 listopada). Jedni wyruszą do klubów, inni zorganizują imprezy w domach.
Będzie też przepowiadanie przeszłości, bo to przecież stały element andrzejek. Dlaczego tak się dzieje, nie do końca wiadomo. Wiadomo natomiast, że ten zwyczaj wywodzi się ze starożytnej Grecji, gdzie dziś czci się św. Andrzeja. W polskim piśmiennictwie pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1557 roku.
Andrzej Apostoł pochodził z żydowskiej rodziny mieszkającej nad Jeziorem Galilejskim. Był bratem św. Piotra. Początkowo był uczniem Jana Chrzciciela, a następnie Jezusa, którego po raz pierwszy zobaczył podczas chrztu w Jordanie. Św. Andrzej głosił Ewangelię i zginął śmiercią męczeńską na krzyżu w kształcie litery X. Jest patronem narodów słowiańskich, małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów oraz rzeźników. Nic z tego nie pasuje jednak do wróżb i przepowiadania przyszłości.
Lata temu do andrzejek podchodzono bardzo poważnie, nadając im charakter nie tyle dotyczący ogólnych wróżb, ile zamążpójścia. Podczas zabaw próbowano np., która panna wyjdzie najszybciej za mąż. Ślady tego są widoczne także we współczesnych zabawach andrzejkowych.
Z biegiem lat to święto straciło na powadze i obecnie oznacza raczej zabawę, w której udział mogą brać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Dorośli i dzieci.
Wszystkie tradycyjne zabawy andrzejkowe odnoszą się do tego samego – do przepowiadania przyszłości. Na wiele różnych sposobów. Nikt nie może dać gwarancji, że przepowiednie się sprawdzą, dlatego lepiej podchodzić do nich z dużym dystansem.
Rzut butem. Zabawa polega na zdjęciu z nogi lewego buta. Jego właściciel staje tyłem i oddaje rzut do tyłu. Jeżeli but upadnie podeszwą do podłogi, a jego czubek jest skierowany w stronę drzwi, to zwiastuje to rzucającemu szybki ślub.
Cztery filiżanki. Także znana wróżba Należy wziąć cztery naczynia i włożyć pod nie odpowiednio: obrączkę, listek i monetę. Ostatnią trzeba pozostawić pustą. Zamienia się filiżanki miejscami, a wskazana osoba wybiera jedną z nich i wyjmuje ukrytą rzecz.
Pusta filiżanka nie niesie ze sobą żadnej przepowiedni.
Obieranie jabłka. Każdy z uczestników sięga po podobnej wielkości jabłka i zaczyna je obierać. Celem jest uzyskanie najdłuższej, nieprzerwanej obierkę. Jej długość wróży staż w małżeństwie. Dodatkowo można obierkę rzucić na ziemię, a powstały kształt interpretować jak literę, na którą zaczyna się imię ukochanej osoby.
Karteczki pod poduszką. Na małych papierkach wypisuje się imiona zarówno chłopców, jak i dziewcząt (w zależności od płci osoby, której się wróży), i chowa się je pod poduszką. Rano śpiąca na niej osoba sięga po jedną z karteczkę. Imię na niej zapisane będzie nosiła ukochana osoba.
Lanie wosku. Najbardziej znana wróżba, w której chodzi o to, żeby wylać gorący wosk na wodę. Trzeba to robić przez dziurkę od klucza. Kiedy substancja unosząca się na powierzchni cieczy zastygnie, odczytuje się znaczenie z kształtu plamy wosku. Często posiłkuje się przy tym cieniem, jaki rzuca na ścianę.
Wyścig butów. Obok lania wosku to najpopularniejsza wróżba. Każdy z uczestników zdejmuje jeden but i ustawia je w kolejce w stronę drzwi. Obuwie z końca przesuwa się na pierwsze miejsce, aż do momentu, gdy kolejka sięgnie progu. Właściciel buta, który będzie pierwsze, najszybciej się ożeni lub wyjdzie za mąż.