Na dzisiejszy list radnych klubów Koło bez Kantów oraz Zjednoczonej Prawicy odpowiada Krzysztof Witkowski, Burmistrz Miasta Koła. Treść poniżej.
Odpowiedź na „List do redakcji” grupy radnych z klubów „Koło bez kantów” i „Zjednoczonej Prawicy”
Szanowni Mieszkańcy Miasta Koła
Zostałem niejako wywołany „do tablicy” do tej pory nie chcąc uczestniczyć w tej „niby debacie” zainicjowanej przez Radnych, gdyż swój czas wolę poświęcić rozwojowi miasta.
Szanując każdą wypowiedź, muszę jednak dokonać pewnych sprostowań. Co do wcześniejszej ulotki sygnowanej przez klub „Koło bez kantów” (z września ub. r.), to w ani jednej sekundzie sesji rady miasta nie padło, co do przyznanego prezesom przez rady nadzorcze wynagrodzenia zmiennego, jak to autorzy sugerują, zdanie: „te pieniądze się im należały”.
W chwili obecnej muszę jednak wyjaśnić tę sprawę. Wynagrodzenia prezesów zarządów spółek komunalnych regulują dwa akty prawne. Ustawa oraz uchwała zgromadzenia wspólników (burmistrza) o zasadach wynagradzania. Oba te akty są aktami ogólnymi w których zawarte są ogólne reguły jakie musi stosować rada nadzorcza. Co istotne: każdy element wynagrodzenia prezesów przyznawany jest przez członków rad nadzorczych, a nie przez burmistrza, jak podają Państwo radni. Jeszcze raz powtarzam: to nie burmistrz przyznaje nagrody prezesom spółek, tylko rady nadzorcze.
Podsumowując, dziwi mnie stanowisko Klubu „Koło bez kantów” oraz „Zjednoczonej Prawicy” w kontekście ciepłych i miłych słów chwalących pracę prezesów, kierowanych do nich właśnie przez członków tych Klubów podczas sierpniowej sesji rady miasta.
Zacytujmy:
Pan radny Grzegorz Gibaszek pyta dlaczego prezes Przemysław Stasiak otrzymał 30%, a nie 50% nagrody: ciekawi mnie [:] dlaczego 30% a nie 50% czym się rada nadzorcza kierowała […] zwłaszcza za tak bardzo wysokie wyniki osiągnięte przez spółkę … jakie cele musiałby zrealizować pan prezes wraz z pracownikami aby otrzymać 50% … jeszcze raz powtarzam oceniliśmy bardzo wysoka pana prezesa … a nagle okazuje się, że otrzymuje 30% wynagrodzenia zmiennego a mógł otrzymać 50.
Pan radny Marcin Janiak do prezesa Roberta Gajdy: Gratuluję Panu przedsięwzięcia jakie Pan prowadzi, gratuluję również Głównej Księgowej Pani Danieli Boła, która niesamowicie odpowiadała na moje pytania na komisji budżetu i finansów, za to dziękuję no i życzę Panie Prezesie dalszych sukcesów i … zakończenia inwestycji, oczywiście jak najbardziej pozytywnie, dziękuję bardzo.
Szanowni Państwo radni, mojego poprzednika, którego w drugiej turze wyborów poparł m. in. członek obecnego klubu prawicy pan Marcin Janiak, krytykowałem głównie za co innego. Otóż m. in. za horrendalne odszkodowania za bezprawne zwolnienia pracowników, czy dziwne pomysły dotyczące chociażby kolskiej geotermii oraz inne sprawy w związku z którymi toczą się obecnie karne postępowania przygotowawcze. Krytykowałem go również za zatrudnianie na kierowniczych stanowiskach w Urzędzie, osób spoza naszego województwa (sekretarz, zastępca burmistrza). Porównywanie tej i poprzedniej kadencji to moim zdaniem lekka przesada.
Jeśli chodzi o spółki to słowa dotrzymałem, gdyż przyjrzałem się im. Sytuację jaką zastałem w jednej z nich, a mianowicie w MZEC przedstawił na jednej z pierwszych sesji Pan prezes, kiedy to spółka MZEC za rok 2018 zanotowała stratę blisko 0,5 mln złotych. Pokazał również na co wydawano pieniądze w tej spółce (bułki, kiełbasa).
Jeśli chodzi o wynagrodzenia rad nadzorczych to wypowiedź Państwa radnych jest, nie wiedzieć czemu, niepełna. Obejmując urząd w 2018 roku znacznie obniżyłem uposażenia rad nadzorczych. Następnie w tych spółkach w których widziałem efekty pracy stopniowo wynagrodzenia te podwyższałem (MZEC i MZWiK) wychodząc z założenia, że dobrą pracę trzeba nagrodzić. A i tak np. dla przykładu Przewodniczący rady w MZWiK ma niższe uposażenie niż w poprzedniej kadencji. Jeśli chodzi o wynagrodzenia członków rady nadzorczej w MZUK są one nadal niższe niż w poprzedniej kadencji samorządu.
Zadam tym Państwu radnym, którzy byli w poprzedniej kadencji: Gdzie byliście jak mój poprzednik wymieniał o wiele częściej członków rad nadzorczych? Czy pisaliście wtedy listy do redakcji? Ja dokonałem częściowej zmiany, gdyż zakończyły się kadencje.
Co do ostatnich zmian w radach nadzorczych to podyktowane one były upływem kadencji członków rad nadzorczych i chęcią ich ujednolicenia. Jeszcze jedno sprostowanie: członkowie rad nadzorczych nie są zatrudniani. Nie łączy ich ze spółką stosunek pracy.
Pragnę wyjaśnić, iż nigdy nie było tak, że wszyscy członkowie rad nadzorczych byli mieszkańcami Koła, czy to w tej, czy poprzednich kadencjach samorządu, a to z prostej przyczyny, albowiem, aby zasiadać w radach trzeba mieć albo zdany egzamin państwowy, albo być radcą prawnym lub adwokatem, lub posiadać ukończone studia MBA. Na początku mojej kadencji przeprowadzałem rozmowy z mieszkańcami Koła posiadającymi stosowne uprawnienia jednakże część z tych osób nie zgodziła się, więc już na początku mojej pracy musiałem powołać osoby spoza Koła i nigdy w historii miasta nie było to niczym nadzwyczajnym. Powołując nowych członków rad nadzorczych kierowałem się tym, aby posiadali oni stosowne uprawnienia oraz doświadczenie. Nigdy nie kierowałem się przynależnością partyjną. Nieprawdą jest, że wszystkie odwołane osoby były z Koła. Były tam powołane przeze mnie wcześniej osoby z Konina i Poznania.
Co do uwag, iż nie konsultowałem odwołań i powołań członków rad nadzorczych z klubami radnych pragnę nadmienić, iż jest to wyłączna kompetencja burmistrza jako Zgromadzenia Wspólników i żadne przepisy prawa nie obligują do takowych konsultacji, czy opinii. Dla przykładu: Czy premier dokonując rekonstrukcji rządu musi tłumaczyć się wszystkim posłom, a w szczególności tym z opozycji? Raczej nie, gdyż to on odpowiada za działalność Rady Ministrów.
Mam również do Państwa radnych uwagę, aby sami spojrzeli co zrobili dla miasta i jak zachowywali się podczas poszczególnych głosowań, gdzie stawały pozytywne i ważne dla mieszkańców sprawy. Czy dobrze było, kiedy w poprzedniej kadencji wobec pana radnego Marcina Janiaka wszczęto postępowanie administracyjne o wygaszenie mu mandatu radnego ze względu na pozyskiwanie przychodów z majątku miasta? W tej sprawie zapadł wyrok w I instancji wygaszający mandat radnego, który to wyrok się uprawomocnił. Czy było to etyczne?
Podsumowując, skupmy się na ważnych i strategicznych inwestycjach jakie prowadzą „kolskie wodociągi” i Nasz „cieplik”, a więc na budowie i modernizacji nowej oczyszczalni ścieków dla miasta Koła za ponad 60 mln złotych oraz budowie kolskiej geotermii za ponad 30 mln złotych, która umożliwi rozwój miasta na wielu płaszczyznach, a także na innych ważnych inwestycjach.
Do Klubów radnych „Koło bez kantów” oraz „Zjednoczonej Prawicy” apeluję o dobrą wolę i współpracę dla dobra mieszkańców, którzy naocznie widzą jak zmienia się Nasze miasto, a nie o polemikę za pośrednictwem mediów.
Z wyrazami szacunku
Dr Krzysztof Witkowski
Burmistrz Miasta Koła