W Filii dla Dzieci Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kole odbył się bal karnawałowy „dookoła świata” . W imprezie uczestniczyli najmłodsi, 6-8. letni czytelnicy.
Bal karnawałowy pozwala na wcielanie się w ulubione postaci literackie, ale nie tylko. W spotkaniu uczestniczyli: Pippi Langstrump, Myszka Minnie, Księżniczka Elsa, Baletnica, Jednorożec, Policjantka, Księżniczka „w sukience z delikatnej pajęczyny”... W czasie imprezy dzieci odwiedziły kilka krajów świata, bawiąc się w gry, którymi cieszą się w owych miejscach maluchy.
Zabawę rozpoczęły w Japonii w teatrze Kamishibai. Japońskie: kami – papier, shibai – sztuka, oznacza teatr obrazkowy lub inaczej teatr ilustracji. Jest to technika opowiadania, czytania wywodząca się z Kraju Kwitnącej Wiśni, wykorzystująca kartonowe plansze z obrazkami i tekstem oraz drewnianą lub kartonową skrzynkę – na wzór parawanu z teatrzyków marionetkowych – w której przedstawiane są kolejne fragmenty historii, bajki, opowiadania. Podczas karnawałowego wieczoru obejrzały poznańską legendę o Królu Kruków, która wprowadziła w genezę hejnału, rozbrzmiewającego z wieży ratuszowej.
Poznały niemiecką zabawę „Luftballon treten” – co dosłownie oznacza wchodzenie na balony – w której każde dziecko do nogi lub ręki ma przywiązany nadmuchany balon, który na sygnał osoby prowadzącej próbuje rozbić przeciwnikowi.
Odwiedziły Ghanę i poznały „Pilolo”, bardzo popularną grę w kamyki, których jak największą ilość, uczestnicy muszą znaleźć i przynieść na linię startu.
W RPA zagrały w “Mbube! Mbube!” czyli “Lew! Lew!”. Jej uczestnicy tworzą okrąg wokół dwóch osób, które mają zawiązane oczy. Jedna z nich jest lwem, druga antylopą. Następnie kręci się tymi osobami tak, by straciły orientację. Gdy lew zbliża się do antylopy, publiczność głośno dopinguje, gdy się oddala, milknie.
W Indiach bawiły się w „Kabaddi”, co w języku hindi oznacza “utrzymać oddech”. W grze wytypowany zawodnik z jednej z drużyn, po ustalonym sygnale, wbiega na pole przeciwników i krzycząc jednym tchem “kabaddi”, dotyka jak najwięcej osób. Musi wrócić na stronę swojej drużyny zanim skończy okrzyk.
Indonezja zaprosiła do “Semut, orang, gajah” czyli “Mrówka, człowiek, słoń”. Mrówkę symbolizuje mały palec, człowieka palec wskazujący a słonia kciuk. Gracze stają na przeciwko siebie i walczą na gesty. Mrówka pokonuje słonia, bo może wślizgnąć się do jego ucha i łaskotać, doprowadzając tym samym do szaleństwa. Człowiek wygrywa z mrówką, bo może ją nadepnąć i zmiażdżyć. Człowiek przegrywa ze słoniem, bo ten jest od niego większy i może go stratować.