Polska pokonała gospodarza mistrzostw Świata - Chiny 21:20 i pojutrze zagra z notowanymi na 6. miejscu w rankingu światowym - Niemcami o 9. miejsce w turnieju. Chiny zagrają z kolei z Australią o 11. miejsce.
W początkowej fazie spotkania to głównie Chińczycy dyktowali warunki gry, ale już po paru minutach nasi otrząsnęli się i prowadzili grę jak równy z równym. Gdy Azjaci zaczęli częściej faulować, sędzia dyktował coraz więcej rzutów wolnych i karnych. Biało-czerwoni zaczęli grać, ale momentami brakowało skuteczności, dlatego „tylko” dwoma punktami prowadziliśmy do przerwy. Po przerwie nasi odnaleźli się grając piłkę częściej pod sam kosz, po tym by łapać faule. Po kilkunastu minutach nasi rozegrali się do tego stopnia, że zdobyli nawet 7 punktów z rzędu! Później Chińczycy jeszcze gonili wynik i doprowadzili do wyniku 21:20 w ostatniej minucie. Nasi rozegrali to jak profesorowie po tym jak jeszcze jeden czas wziął trener Czyżak. Radość po ostatnim gwizdu była ogromna ale może być jeszcze większa jutro po meczu o 9. miejsce. Tym razem na drodze staną Niemcy, 6. drużyna w rankingu IKF.W innym spotkaniu Niemcy pokonali Australię 25:16.
Andrzej Czyżak, trener tak wypowiedział się na temat spotkania: Strasznie nierówny mecz, ale to głównie za sprawą Chińczyków. Cieszę się, że zmiennicy których wpuściłem świetnie radzili sobie ze stresem. Brawa dla całego zespołu! Pokonaliśmy gospodarza – to jest zawsze duży sukces. Na razie nie myślę jeszcze o Niemcach, bo i sam ten mecz mocno przeżyłem. Teraz cieszmy się ze zwycięstwa, a od jutra szykujemy plan na Niemców.
W jakiej dyscyplinie, ludzie??? To trzeba napisać na początku o jaką dyscypline chodzi no i o tym, że gra tam dziewczyna z Koła. No kto pisze takie artykuły bez ważnych informacji???