Pochowali szczątki żołnierzy Wehrmachtu z Koła

Już dawno straciłem jakikolwiek szacunek do ludzi się tym zajmujących. Widziałem jak coś działali na cmentarzu ewangelickim, wszyscy oczywiście w szwabskich mundurach. Nic tylko złapać łopate i po łbach lać. Aż się nóż w kieszeni otwiera...

Rodziny nie chcą kasy...a spróbowaliby chciec!!! Jakim prawem? Może tak delikatnie zapytam Panie Piotrze a ilu polskich żołnierzy zostało odnalezionych w Niemczech i pochowanych w sposób podobny? Tak z ciekawości.. Polskie rodziny również by chciały wiedzieć. Bo może my po prostu nie wiemy? A szczątki ilu nie żołnierzy ale ludności cywilnej, które siła jako niewolników wywieziono do Niemiec na roboty.... Ja jestem za porozumieniem...bo juz i inne czasy..a i wielu Polaków ma wspólne korzenie polsko-niemieckie a i Niemiec Niemcowi nierówny jak Polak Polakowi.Niemniej dla mnie to zadziwiające, że strona polska aż tak spełnia wszelkie życzenia wszystkich nacji po kolei..Szkoda,że zapomina o własnych. Zapomnieliście, iz Wermacht również pacyfikował wsie i masteczka....Może to jedni z nich? Może właśnie jedni z nich? Tych co żywcem zakopywali ludzi w dołach i polewali wapnem........A jeśli ma nie być zaznaczona formacja to może i SS tam jest? Niedawno był program w tv o tym...ta pamięć to jakaś wybiórcza jest.Szkoda.

Może tak delikatnie zapytam Panie Piotzre a ilu polskich żołnierzy zostało odnalezionych w Niemczech i pochowanych w sposób podobny? Tak z ciekawości.. Polskie rodziny również by chciały wiedzieć. Bo może my po prostu nie wiemy? A szczątki ilu nie żołnierzy ale ludności cywilnej, które siła jako niewolników wywieziono do Niemiec na roboty....

Ja nie wiem czy to ja zwariowałam czy świat...odszkodowania to mało..powinni kajać się i przepraszać przecież to rasa aryjska jedyna i słuszna....Czy Polaków poległych w Niemczech też z takim pietyzmem chowa się powtórnie? Ja o tym jakoś nie słyszałam. Była wojna..to był najeźdźca...wróg. Niejeden z nich miał na sumieniu setki Polaków. A teraz potomkowie tych Polaków tak bardzo przejmuja sie losem szczątków wrogów ich dziadków, babć czy rodziców...o tempora o mores.....

Ja nie wiem czy to ja zwariowałam czy świat...odszkodowania to mało..powinni kajać się i przepraszać przecież to rasa aryjska jedyna i słuszna....Czy Polaków poległych w Niemczech też z takim pietyzmem chowa się powtórnie? Ja o tym jakoś nie słyszałam. Była wojna..to był najeźdźca...wróg. Niejeden z nich miał na sumieniu setki Polaków. A teraz potomkowie tych Polaków tak bardzo przejmuja sie losem szczątków wrogów ich dziadków, babć czy rodziców...o tempora o mores.....

DE-BI-LIZM Za wyrządzone naszym polskim rodzinom krzywdy i cierpienia jakie ze strony nazistów miały miejsce, ich szczątki nadal powinny leżeć pod parkanami, w lasach lub pod drogami i robić za nawóz. Zabijając naszy rodaków i wkarczając barbarzyńsko na nasze tereny dobrze zdawali sobbie sprawę z tego co robią. Wsyd mi za ludzi, którzy teraz poświęcają swoją energię na odnajdywanie tych parszywych osób. Naszymi działaniami powinno raczej być to, aby nigdy się nie dowiedziano gdzie ci oprawcy się znajdują!

Tak wiem o tym porozumieniu :) tylko chodzi mi o to że moim zdaniem powinny one zostać pochowane w Kole, czy innych miastach gdzie znajdują sie szczątki niemieckich żołnierzy i powinny zostać umieszczone pamiątkowe tablice.

W Polsce znajduje się trzynaście niemieckich cmentarzy wojennych, gdzie trafiają szczątki żołnierzy, ekshumowane z różnych miejsc pochówku. Według szacunków warszawskiej Fundacji Pamięć, od początku lat 90. w Polsce ekshumowano i przeniesiono na cmentarze wojenne szczątki ponad 200 tys. żołnierzy niemieckich. Z niemieckich dokumentów wynika, że na polskich ziemiach zginęło ich ponad 500 tys. Ekshumacją i przenoszeniem na cmentarze wojenne szczątków żołnierzy zajmują się polska Fundacja Pamięć oraz Niemiecki Narodowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi. Dzieje się tak na mocy porozumienia, podpisanego w 1989 roku przez ówczesnych szefów rządów Polski i Niemiec: Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla. Sprawę uregulował ostatecznie polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 r. Zgodnie z zawartym porozumieniem, na niemieckich grobach żołnierskich w Polsce nie może być napisów informujących o stopniach wojskowych i formacjach, do których należeli polegli.

Tradycją i honorem Wojska Polskiego było poszanowanie pokonanego wroga i moim też zdaniem należało się to im, jednak uważam żę miejscem pochówku powinno być miasto Koło, też według tradycji gdzie żołnierz poległ tam spoczywał. Dziękuje Panie Piotrku za informację i pozdrawiam serdecznie

Nie o to w tym chodzi, rodziny nie chcą kasy, chcą po prostu wiedzieć co stało się z ich najbliższymi. Wojny wywołują politycy, prowadzą je żołnierze a cierpią rodziny, zwykli cywile. Po tylu latach dla mnie nie ważne jest czy to był SS-man, czy żołnierz wehrmachtu, był to człowiek którego szczątki znajduje się pod parkanem, na polu, w lesie, rodzina ma informację że zginął między Wisłą a Odrą. Dzięki tym pracą identyfikuje się 30% żołnierzy, rodziny dowiadują się o losie i miejscu pochówku swojego bliskiego. Nie mówię żeby zapomnieć o okrucieństwach IIwojny światowej, ale po to aby uporządkować zaszłości i w końcu doprowadzić do normalnych układów sąsiedzkich

to w Kole tez była jednostka Wermachtu??

...normalnie wzruszyła mnie ta historia..ja myslę ,że teraz pora na odszkodowania dla rodzin poległych...