Nieuczciwe praktyki to zmora zwłaszcza dużych sieci handlowych. Przyjęte prawo daje nadzieję, że udawane promocje znikną ze sklepowych półek.
Szczere informowanie o cenach towarów i usług nie jest mocną stroną wielu firm. Świadczą o tym wyniki kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową (IH).
W pierwszym półroczu 2022 roku spośród 1637 przedsiębiorców (prowadzących m.in. sklepy, stacje benzynowe czy restauracje) błędy wykryto u ponad połowy z nich (53 proc.). Z ponad 322 tys. produktów 13 proc. było źle lub wcale nieoznaczonych ceną.
Zgodnie z nowymi przepisami sklepy przy ogłoszeniu o każdej obniżce cen towarów lub usług będą musiały podać ich najniższą cenę z 30 dni poprzedzających wprowadzenie upustu. Ten mechanizm zabezpieczy konsumentów przed popularnymi dziś pseudorabatami.
Za nieuczciwą praktykę rynkową oficjalnie zostanie uznane podszywanie się pod markę albo imitowanie produktu. Chodzi o wprowadzanie na rynek towaru identycznego ze sprzedawanym w kilku innych państwach Unii Europejskiej, ale różniącym się od pozostałych składem lub funkcjonalnością.
Nowe przepisy z automatu unieważnią umowy o świadczenie usług finansowych zawarte podczas wycieczki lub pokazów. Dodatkowo do 30 dni wydłużą termin, w jakim klient bez podawania przyczyny i ponoszenia kosztów może w pozostałych przypadkach odstąpić od umowy zawartej poza lokalem firmy. Przyjmowanie płatności przed upływem terminu uprawniającego do odstąpienia od umowy zostanie zakazane. Nowelizacja będzie chroniła również przed działaniami przedsiębiorców próbujących obejść przepisy dotyczące abonamentów medycznych oferowanych na pokazach. Rozwiązaniem jest wprowadzenie obowiązku informowania klientów o możliwości odstąpienia od umowy.
Przedsiębiorca, który zapewni dostęp do recenzji konsumentów, będzie zobowiązany do podania informacji na temat sposobu weryfikacji autentyczności opinii.
„W przypadku stwierdzonych nieprawidłowości na nieuczciwych przedsiębiorców nakładane są kary. W pierwszej połowie 2022 roku Inspekcja Handlowa wydała 739 decyzji nakładających kary o łącznej kwocie 628 858 zł za naruszenie obowiązków wynikających z przepisów w zakresie informowania o cenach, a także 16 decyzji nakładających kary o łącznej kwocie 76 570 zł za kolejne naruszenie obowiązków” – powiadomił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK).
Na przedsiębiorcę nierzetelnie informującego o cenach produktów, IH będzie mogła nałożyć sankcję w wysokości do 20 tys. zł. Chyba że nieprawidłowości będą się powtarzać. Wówczas kara może być dwukrotnie wyższa.
Jeśli skala zjawiska byłaby powszechna, w wyniku czego doszłoby do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, UOKiK może nałożyć sankcję w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary.
Choć prawo z opóźnieniem reaguje na pomysłowość sprzedawców, jest sposób na to, żeby niekiedy przechytrzyć nieuczciwych przedsiębiorców. W tym celu warto skorzystać ze strony Fake Friday, która zbiera informacje o cenach towarów w sklepach z AGD i elektroniką. Choć nazwa serwisu nawiązuje do święta konsumpcjonizmu, jakim jest Black Friday, pamiętajmy, że „niższymi” cenami będziemy kuszeni aż do Bożego Narodzenia.
Znowelizowana ustawa w pierwszym założeniu miała zacząć obowiązywać w ciągu 14 dni od ogłoszenia przepisu. Datę wejścia w życie nowych regulacji ostatecznie przesunięto na 1 stycznia 2023 roku.