To pytanie zadaje sobie wielu mieszkańców, lecz chyba najczęściej pojawia się ono na ustach właścicieli, którzy od lat w to miejsce wkładają swoje serca, aby klienci korzystający z oferty Czajnika mogli poczuć się wyjątkowo. Od kilku dni na facebooku obserwujemy mnogość akcji popierających herbaciarnie w walce o "jutro".
Nasz kraj powoli wychodzi z trzeciej fali koronawirusa. Od ponad roku restauracje, kawiarnie nie miały łatwego życia. Praktycznie całkowity lockdown uniemożliwił generować dochody na dotychczasowym poziomie. W podobnej sytuacji jest kolski Czajnik, który powoli wraca na przedpandemiczne obroty. Właściciel Pan Piotr wizją wysokich kosztów ponoszonych każdego miesiąca postanowił w Urzędzie Miejskim zawiesić koncesję na sprzedaż alkoholu. Jak nam przekazał – został poinformowany, że musi wymówić koncesję a nie zawiesić ją na jakiś czas.
O takiej wizji poinformowała herbaciarnia na swoim profilu facebookowym i od razu mieszkańcy zaczęli się jednoczyć w chęci pomocy. Wiele słów wsparcia spływało od ludzi w różnym wieku: od młodzieży do seniorów. Każdy z nich był za tym, aby pomóc a nie „dobijać” lokalnego przedsiębiorcę. Właściciele uważają, że brak koncesji będzie pierwszym poważnym krokiem do zamknięcia lokalu działającego nieprzerwanie od 9 lat.
Właściciel lokalu otrzymał już pisemną odmowę miejskiej komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych, która to w nowym składzie wydała negatywną opinię co do udzielenia koncesji lokalowi. W poprzedniej kadencji, ta sama komisja, lecz w innym składzie nie dopatrzyła się przesłanek, które mogłyby wpłynąć na odmowę udzielenia koncesji. Obecna komisja pod przewodnictwem Urszuli Karolczak podkreśla, że istnieje zbyt mała odległość od Przedszkola Miejskiego nr 5 (uchwalona przez Radę Miejską w Kole odległość to 35 m od miejsc takich jak chociażby szkoła czy przedszkole) i dlatego została wydana taka a nie inna decyzja.
Odzew facebookowy na profilu Czajnika oraz naszego portalu był tak duży, że zadziwił nawet samych właścicieli. Tę sytuację można porównać do tej związanej ze zwolnieniem Jarosława Kawki z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kole. Wtedy też fala poparcia wylała się na lokalnych profilach.
Oświadczenie właściciela herbaciarni Czajnik:
Pandemia wywarła ogromny wpływ na funkcjonowanie lokalu. Widmo zapaści zajrzało w oczy także Czajnikowi. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że spotkamy się już niebawem razem z naszymi klientami na gruncie towarzyskim przy filiżance pysznej herbatki oraz kieliszka dobrego czerwonego wina by wracać jak najszybciej do upragnionej przez nas wszystkich - normalności . Przy okazji spotkań kulturalnych degustacja win oraz markowych piw wzbogaca atmosferę lokalu. Bez wątpienia, aby móc kreować wydarzenia kulturalne na wysokim poziomie uatrakcyjnieniem jest dobry trunek a w tym celu niezbędne jest posiadanie koncesji na jego sprzedaż .Niestety sytuacja pandemii spowodowała zmianę wielu przepisów i ich interpretacji. Po rozmowie z panem Burmistrzem pojawiło się światło nadziei na ratowanie takich miejsc jak Czajnik, w których kolska społeczność będzie miała okazję odreagowania trudów czasu pandemii. Zatem mamy głęboką nadzieję, że będziemy mogli się już wkrótce delektować w Czajniku naszymi nowymi winami. Burmistrz obiecał pomoc w rozwiązaniu problemu Czajnika
- właściciele Czajnika
AKTUALIZACJA
Najbardziej zdumiewa mnie postawa pani Urszuli Karolczak, która z niezwykłą łatwością (w dwa dni wydaje) negatywną opinię komisji co jest praktycznie gwożdziem do trumny dla lokalu- bez głębszych konsultacji .Jest ona przecież dyrektorką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i jednocześnie przewodniczącą Miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych czyli ogniwem łączącym prywatny sektor gospodarczy z sektorem społecznym .Jest ona ekspertem .Tylko jakim ? Kto osiąga tu jakąś korzyść? Problematyka alkoholowa właściwie tu nie istnieje .Urząd pozbawia się dochodów ? Nas pracy a społeczność zostaje pozbawiona nie tylko atrakcyjnej oferty lokalu ale także miejsca budującego realne pozytywne międzyludzkie relacje.
- DODAJE WŁAŚCICIEL
Oświadczenie Burmistrza Miasta Koła Krzysztofa Witkowskiego
Szanowni Państwo, pragnę wyraźnie zaznaczyć, że właściciele kawiarni Czajnik zrezygnowali w grudniu 2020 roku z koncesji na alkohol. Po wystąpieniu z nowym wnioskiem toczy się obecnie nowe postępowanie o udzielenie koncesji. Kwestię uzyskiwania koncesji regulują dwa akty prawne: ustawa o wychowaniu w trzeźwości oraz uchwała rady miejskiej. Na mocy jasnego przepisu ustawy burmistrz może wydać koncesję na sprzedaż alkoholu jedynie po uzyskaniu pozytywnej opinii miejskiej komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych. W przedmiotowym postępowaniu opinia jest negatywna. W uchwale rady miasta Koła mamy minimalną odległość punktu sprzedaży od placówki oświatowej wynoszącą 35 metrów. Na chwilę obecną oraz wcześniej cały ogrodzony teren przedszkola znajdował się i znajduje się w zarządzie tej instytucji, dlatego tez komisja mierzyła zapewne odległość od bramy do wejścia do kawiarni i odległość ta nie spełniła wymogów. Powstaje jednak pytanie, czym się osobiście zainteresowałem, dlaczego komisja w 2016 roku wydała opinię pozytywną i znalazłem odpowiedź. Otóż w 2016 roku, nie wiedzieć czemu i na jakiej podstawie prawnej, członkowie komisji uznali część terenu przedszkola za wyłączony z użytkowania tej instytucji i na tej podstawie przesunęli granicę pomiarów. Pragnę podkreślić, że jako burmistrz działam w granicach obowiązującego prawa i na chwilę obecną przy negatywnej opinii komisji, koncesji wydać nie mogę, natomiast pojawiło się światełko w tunelu, albowiem w tym roku miasto zamierza obok kawiarni, a przed przedszkolem budować ogólnodostępny parking z którego korzystać będą m.in. goście kawiarni. Po jego wybudowaniu teren ten stanie się ogólnodostępnym parkingiem, wyłączonym z przedszkola, a tym samym wejście do placówki zostanie realnie przesunięte i wtedy prawdopodobnie będzie możliwość uzyskania pozytywnej opinii komisji. Na koniec pragnę dodać, że zawsze wspieram przedsiębiorców, chociażby przez umorzenia należności wobec miasta, jeśli tylko przedsiębiorca się o to zwraca. Nie mam żadnych złych intencji wobec właścicieli kawiarni Czajnik, ale jako burmistrz muszę działać zgodnie z obowiązującym prawem, a opinia komisji jest dla mnie wiążąca i nie mogę jej zignorować, bowiem złamałbym obowiązujące prawo.
- BURMISTRZ MIASTA KOŁA KRZYSZTOF WITKOWSKI
Działacze lokalni Platformy Obywatelskiej pierwsi postanowili wyrazić swoje stanowisko co do tego, co spotkało Czajnik. Listę poparcia podpisali w kawiarni również lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości. Dwie zupełnie odmienne strony politycznego świata zjednały się wokół pomocy Czajnikowi. Aktywność działaczy nie przypadła jednak do gustu włodarzowi miasta, który tak skomentował poniższe zdjęcie na swoim profilu prywatnym "Przykre, że niektórzy opozycyjni radni i kolscy działacze PO próbują zbić na tym kapitał polityczny, widać chyba nie mają już na czym, a przede wszystkim nie mają pomysłu na miasto […]".
W rozmowie z nami swoje jasne stanowisko wyrazili również Posłowie, którzy przesłali do nas swoje komentarze do sprawy Czajnika:
Firma, która ma wieloletnią tradycję i miała wydaną koncesję na 5 lat, w wyniku pandemii poszła z prośba o zawieszenie jej. Wtedy też właściciel rzekomo dowiedział się , że musi zrezygnować a nie zawiesić koncesję. Uważam , że to miejsce nie stwarza żadnego zagrożenia alkoholowego. Poziom restauracji jest na tyle wysoki, że alkohol jest tylko dodatkiem. Nie jest to pijalnia alkoholu , tam się chodzi na ciasto, kawę czy też herbatę. Nigdy nie zauważyłem żeby w tym miejscu działo się coś niewskazanego. Powinniśmy to oceniać merytorycznie a nie długość od płotu do płotu. Poprzednia komisja wydała zgodę, czyli były podstawy zgodne z prawem, aby taką decyzję wydać. Szkoła nr 3 graniczy z marketem przez płot gdzie sprzedaje się alkohol. To nie jest najważniejsze – trzeba spojrzeć na aspekt demoralizujący młodzież – Czajnik do takich miejsc nie należy. Nikt się nigdy nie skarżył na zakłócanie porządku. Oceniam tą decyzję negatywnie, że wstrzymano w tym trudnym czasie koncesję. Przedsiębiorca przetrzymał pandemię – chce działać dalej więc powinniśmy mu na tych samych warunkach to umożliwić. Składał deklarację o wznowienie działalności a jej nie likwidował. Uważam, że przedsiębiorca został skrzywdzony, powinniśmy w tym przypadku rozumieć, że to wyjście z kryzysu pandemicznego i powinniśmy go wspierać.
– Leszek Galemba, Poseł RP Prawo i Sprawiedliwość
"Czajnik" to klimatyczna kolska kawiarnia. Spokojna: dobre miejsce spotkań przy dobrej herbacie czy lampce wina. W czasach ponownego otwierania gastronomii trzeba pomagać takim miejscom aby nie zbankrutowały. Odwiedzajmy kawiarnie i restauracje a administracyjne decyzje niech uwzględniają dotychczasową praktykę i działają na korzyść przedsiębiorców i lokalnej społeczności, która staje murem za tym miejscem...W tej sprawie rozmawiałem (wraz z kolską PO) z burmistrzem Krzysztofem Witkowskim, który zapewnił , że zaproponuje rozwiązanie , które umożliwi dalsze funkcjonowanie kawiarni. Będziemy sprawę monitorować.
- Tomasz Piotr Nowak , Poseł RP Koalicji Obywatelskiej
Po internetowej burzy poparcia Burmistrz Krzysztof Witkowski postanowił wyjść z inicjatywą i zaprosił przedsiębiorcę w poniedziałek rano do swojego gabinetu, gdzie wspólnie dyskutowali nad możliwymi scenariuszami. W spotkaniu brała udział również przewodnicząca komisji oraz prawnik. Wszystkie strony zapewniły chęć rozmowy i wzajemnego zrozumienia.
O sprawie Czajnika będziemy informować na bieżąco.