Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
piekne jest to, ze w obrobie przedsiebiorcy (nie jakiegos wielkiego tylko malego) staja sily polityczne, ktore na codzien prowadza konflikt. Dwa bieguny polaczyly sie w jednej slusznej sprawie - stanac po stronie malego przedsiebiorcy, ktory stoi przeciwko wielkiemu mechanizmowymi zwanymi Panstwo. Moze w rozrachunku ogolnym gdyby Czajnik sie zamknal nie byloby to odczuwalne dla budzetu miasta, ale popatrzmy szerzej. Co jakby takiej wielkosci przedsiebiorstwa zaczely sie zamykac jeden po drugim? Doceniajmy malych przedsiebiorcow a nie patrzmy tylko na wielkie korpo