(3)|
Czytano: 11,315 razy |
przeczytasz w ok. 7 min.
W dniu 3 grudnia 2010 roku w sali konferencyjnej Ratusza Miejskiego odbyła się promocja kolejnego – trzeciego już numeru Rocznika Kolskiego. Współwydawcami publikacji są: Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Kole, Miejski Dom Kultury, Muzeum Technik Ceramicznych i Stowarzyszenie Miasta Koła nad Wartą. W periodyku znajdują się artykuły i wspomnienia odnoszące się do wydarzeń, osób, obiektów z Koła i powiatu kolskiego. Wśród autorów – oprócz stałego zespołu piszących – są także pochodzący spoza Ziemi Kolskiej.
Uroczystość wpisała się w obchody Dni Wielkopolski, które w tym roku obchodzone są ph.: Tu zaczęła się Polska.
Ocalić od zapomnienia, to słowa poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Piętnastu autorów, których teksty zostały zamieszczone w publikacji, właśnie tego dokonało.
W bieżącym roku minęła 30. rocznica powstania - na fali niezadowolenia społecznego z pogarszającej się sytuacji ekonomicznej społeczeństwa oraz ze sposobu sprawowania władzy przez rządy komunistyczne - związku zawodowego „Solidarność”. W ramach ruchu funkcjonowały mniejsze organizacje: od marca 1981 Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych "Solidarność".
W swoim artykule, dr Piotr Gołdyn - dyrektor Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Koninie - przedstawił historię i działalność związku na terenie gminy Babiak w latach 1981-1989.
Kolejny artykuł dotyczy kłodawskiego kościoła parafialnego. Bardzo często w stallach (drewnianych lub kamiennych ławkach) umieszczano obrazy przedstawiające sceny biblijne, portrety świętych lub wydarzenia z ich życia. Także w Kłodawie na zapleckach (oparciach) znajduje się czternaście takich obrazów. Są na nich przedstawieni najważniejsi patroni zakonu Karmelitów, m.in. pierwsi pustelnicy z Góry Karmel: prorocy Eliasz i Elizeusz, papieże, biskupi, jak również prości członkowie zakonu, którzy dzięki cnotom i nierzadko heroicznej postawie zostali wyniesieni na ołtarze. Autor, Bartłomiej Grzanka - pracownik Muzeum Technik Ceramicznych w Kole - przedstawił świętych w porządku chronologicznym.
W bieżącym numerze została zaprezentowana kolejna kolska firma, Wood – Mizer, która jest największym na świecie producentem przewoźnych i stacjonarnych traków tartacznych oraz brzeszczotów taśmowych. Omówione zostały narodziny i dynamiczny rozwój gospodarczy zakładu, który stał się wizytówką naszego miasta.
40. lecie działalności na niwie kultury obchodził w tym roku Miejski Dom Kultury. Justyna Migus w rzetelny i przyjemny sposób przybliżyła zarówno historię placówki, jak i obecny sposób jej funkcjonowania i oddziaływania.
Pan Ewaryst Jaśkowski – regionalista - pełni rolę wnikliwego i dbającego o szczegóły kronikarza ostatniego 10. lecia. W swoim artykule przedstawił kalendarium wydarzeń społecznych, kulturalnych, gospodarczych z życia miasta za lata 2005 –2008.
W ubiegłym roku obchodziliśmy 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Tematykę wojenną znajdziemy w artykułach: Jerzego Kruszyńskiego - podpułkownika
w stanie spoczynku - który oczami małego Karola opisuje pierwsze wrześniowe, wojenne dni w Kole. Przypomnę, że tekst ów otrzymał II nagrodę w konkursie literackim „Wspomnienie września 1939 r.”, zorganizowanym przez Urząd Miejski oraz MDK w Kole.
Archiwum getta warszawskiego (zw. Ringelbluma) - świadectwo Holocaustu obejmuje dokumenty urzędowe, świadectwa ruchu oporu, relacje o losach skupisk żydowskich, utwory literackie, rysunki i listy prywatne. Dokumenty obejmujące lata 1939-1943 zawierają informacje o gettach w Warszawie i miastach prowincjonalnych, ich zagładzie, m.in.: pierwsze szczegółowe opisy obozów zagłady w Chełmie i Treblince wraz z mapą sporządzoną przez zbiegłych Żydów. Przemysław Nowicki - na co dzień inspektor Referatu Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia Gminy i Miasta w Izbicy Kujawsjkiej - przedstawia współpracowników Archiwum z byłych gett powiatu kolskiego, m. in. Szlamka, Gołdy Tabaczyńskiej i Uszera Taube.
Jest jeszcze wiele niewyjaśnionych tajemnic, które kryje przed nami II wojna światowa. Jedną z nich jest niemiecki pancerny pojazd wojskowy – „czołg”, o którym pisze w swoim artykule Tomasz Nuszkiewicz - Sekretarz Miasta Koła. StuG IV wydobyty z Rgilewki jest jedynym gąsienicowym egzemplarzem niemieckiej broni pancernej w Polsce, który jeździ, i jednocześnie jest to jedyny zachowany w takim stanie egzemplarz tego typu broni na świecie.
W drugim numerze „Rocznika Kolskiego” zamieszczona została lista kolan przebywających podczas II wojny światowej w obozach koncentracyjnych i miejscach kaźni hitlerowskiej. Lista ta nie była pełna, dlatego w numerze trzecim Katarzyna Prądzyńska - nauczyciel w Szkole Podstawowej Nr 1 w Kole - uzupełniła listę o nazwiska pozostałych naszych krajan, by na trwałe zostały one w naszej pamięci i nie pozwoliły zapomnieć o okrucieństwie, jakiego doświadczyli.
Kiedy 1 września 1939 r. hitlerowska nawałnica spadła na Polskę, kościół oraz szkoła stały się głównymi celami nienawiści agresora i okupanta. Te instytucje, jako symbol i ostoja polskości oraz wolności, były niszczone z całą determinacją przez hitlerowców podczas okupacji. Nie inaczej było w Brdowie o czym pisze Dariusz Racinowski (nauczyciel w Szkole Podstawowej w Brdowie).
Rok 1793. Drugi rozbiór Polski. Dwa lata później trzeci. Powstają Prusy Południowe – twór porozbiorowy, który trwał 14 lat. Jakie miało to następstwa dla Koła? Czy odcisnęło się w jakiś sposób na infrastrukturze miasta i świadomości mieszkańców? Czy może okres ten przeszedł bez echa. Odpowiedzi na te pytania znajdziemy
w artykule - Koło w początkowym okresie zaboru pruskiego - napisanym przez nauczyciela–germanistę z Liceum Ogólnokształcącego w Kole - Jana Laskowskiego.
Z inicjatywy Jana Hińczy z Rogowa, kasztelana sandomierskiego, a zarazem starosty kolskiego, doszło do osadzenia bernardynów w Kole. To on zwrócił się do papieża o zgodę na przeprowadzenie fundacji klasztoru. Przywilej papieża z 2 lipca 1466 roku jest przedmiotem tekstu o. Aleksandra Sitnika - profesora Wyższego Seminarium Duchownego, współpracownika Archiwum i Wicepostulatury w Archidiecezji Krakowskiej.
Brak zgodności dotyczącej biogramu św. Bogumiła w opracowaniach historyków, skłonił Jadwigę Świgoniak - emerytowaną farmaceutkę - do ponownej analizy tego zagadnienia i odsłonięcia prawdy. Za najbardziej kontrowersyjną zagadkę uznała pochodzenie i okres życia św. Bogumiła. Święty promuje Koło, które jest nierozerwalnie złączone z jego imieniem. Ta praca przyczyni się do głębszego poznania naszego patrona.
Rafał Gurowski, urodzony w Kościelcu, wspierał liczne instytucje kościelne. Wynikało to ze szczerej pobożności i pragnienia zbawienia duszy poprzez pobożne fundacje, ale chodziło również o zapewnienie sobie nieśmiertelności wśród potomnych, którzy podziwiać będą jego dzieła. Wśród nich nie zabrakło również kolskiego klasztoru oo. Bernardynów, o czym mówi artykuł Krzysztofa Witkowskiego - dyrektora MTC.
W pochodzie - przez Wielkopolskę - na Warszawę armia szwedzka pod wodzą króla rozbiła 15 sierpnia 1655 r. - na krótko - namioty na wzgórzach wsi Powiercie i Nagórna pod Kołem, gdzie Karol Gustaw przyjął poselstwo polskie, z pułkownikiem JKM starostą bydgoskim Krzysztofem Przyjemskim na czele. Scena ta została uwieczniona odpowiednią ryciną w dziele Samuela Pufendorfa O czynach króla szwedzkiego Karola Gustawa, napisanym w języku łacińskim. Kazimierz Kasperkiewicz - regionalista - w swoim artykule wyjaśnia wszystkie nieścisłości, które znalazły się w opracowaniach o Pufendorfie i „jego” rycinie.
Każdy z nas odejdzie kiedyś bezpowrotnie. Są ludzie, o których głośno zarówno za życia, jak i po śmierci. Są też i tacy, którzy są cisi w swej wielkości, bowiem wielka jest ich wrażliwość i pasja, której poświęcają swe życie. Do takich należał Janusz Bijakowski, którego wspomina Katarzyna Prądzyńska.
Niniejsza publikacja przygotowana została z myślą o tych, którzy interesują się zarówno historią, jak i współczesnym życiem naszego miasta. Adresatem jest także młodzież, którą po lekturze tejże publikacji być może uda się wciągnąć w ciekawy świat słowa pisanego.
Aleksandra Kowalska
Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Kole