Pamiętamy, że inwestycja została oddana w grudniu zeszłego roku. Od tego czasu minęło bez mała 10 miesięcy podczas których instalacja nie mogła niestety działać ze względu na wymóg dopełnienia wielu formalności, takich m. in. jak uzyskanie koncesji na eksploatację złoża, czy utworzenie zakładu górniczego.
Okres ten słusznie wzbudzał u niektórych wątpliwości, co się tak naprawdę dzieje i czy faktycznie instalacja za ok. 108 mln złotych brutto będzie działać. Dzisiaj możemy już jasno powiedzieć, że kolska ciepłownia geotermalna działa od listopada ogrzewając nasze gospodarstwa domowe i firmy. Obecnie działa ze średnią moca ok. 7 MW, a docelowo ok. 10 MW.
W Polsce mamy obecnie tylko osiem działających ciepłowni geotermalnych (w tym naszą). Przypomnijmy, składa się ona z dubletu geotermalnego (otworu produkcyjnego Koło GT-2 oraz chłonnego Koło GT-1), wymiennikowni, stacji oraz rurociągu łączącego dwa odwierty. W łagodnych zimach pracuje geotermia, kocioł zrebkowy i jeden kocioł weglowy na niepełnej mocy, a latem sama geotermia, tak więc nasza ciepłownia stała się prawie zero emisyjna. Co za tym idzie, jest już przedsiębiorstwem efektywnym energetycznie co umożliwia jej dostęp do nowych funduszy zewnętrznych. Ponadto zmniejszyła znacząco koszty zakupu węgla i wykupu uprawnień do emisji CO2. Plusem jest również czyste powietrze w mieście.
Ten ogromny projekt i marzenie naszych Mieszkańców wreszcie się spełniło. Ciepłownia działa, a to oznacza, że w perspektywie roku, dwóch spowoduje to obniżkę cen ciepła i poprawi sytuacje ekonomiczną naszej spółki Geotermia Koło Sp. z o.o. Słyszę czasem „mamy ciepłownię czemu ceny już nie spadają”? Ceny ciepła z geotermii będą spadać. Nie stanie się to natychmiast. Na to potrzeba trochę czasu, ale pierwszym objawem będzie stabilizacja. Druga kwestia jest to, na jakim poziomie będą utrzymane rządowe dopłaty do ciepła. Bo może się zdarzyć, że np. nowa taryfa zatwierdzona przez URE będzie niższa o 5%, a dopłaty do energii cieplnej zmniejszą się o 4,5% i wtedy obniżka dla mieszkańców będzie niezauważalna. Jedno jest pewne: Ceny ciepła z węgla będą rosnąć, a z geotermii spadać. I to nas różni od innych miast. Trzeba pamiętać, że jeśli od 2027 lub 2028 r. wejdzie tzw. ETS2 to ciepłownie oparte tylko na węglu czeka katastrofa, a ich odbiorców drastyczne podwyżki. Ponadto, już w przyszłym roku chcę przystąpić do projektowania basenów termalnych, a spółka do rozbudowy sieci cieplnej tak, aby jak największa liczba mieszkańców cieszyła się z owoców tej inwestycji. Co ważne, ciepłownia należy w 100% do naszej spółki Geotermia Koło Sp. z o.o., która to spółka jest własnością miasta. Od samego początku, wspólnie z Panem prezesem Przemysławem Stasiakiem byliśmy pewni, że idziemy w dobrym kierunku a nie tak bardzo odległa przyszłość to potwierdzi
– powiedział burmistrz Krzysztof Witkowski.
Jesteśmy dumni, że udało nam się ten projekt zakończyć z sukcesem. Na przełomie 8 i 9 listopada rozpoczęliśmy rozruch technologiczny. Instalacja jest testowana zarówno przez projektantów, jak i wykonawców. Trwa proces synchronizacji urządzeń oraz optymalizacji ich pracy, abyśmy mogli jak najefektywniej uzyskiwać ciepło. To rewolucja technologiczna. Zamiast spalać węgiel, wykorzystujemy energię z wnętrza ziemi. Dzięki temu ograniczamy emisję dwutlenku węgla i pyłów, a mieszkańcy mogą cieszyć się efektywnym i ekologicznym ogrzewaniem
– powiedział Przemysław Stasiak, prezes Geotermii Koło.