Piątego dnia Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan (22 stycznia) wierni różnych konfesji spotkali się w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Kole, by wspólnie prosić Boga o wypełnienie się Jego woli wobec Kościoła.
Mszy św. przewodniczył ksiądz biskup Wiesław Mering, a homilię wygłosił ks. prał. dr Dariusz Kaliński. Nawiązując do hasła tegorocznego tygodnia ekumenicznego podkreślił, że „prawdziwie życzliwym jest tylko ten człowiek, który potrafi życzliwość zachować także wtedy, gdy spotyka się z odrzuceniem ze strony tej osoby, wobec której życzliwość jest okazywana”. Tę definicję najpełniej wypełnił Pan Jezus.
W dalszej części rozważania, homilista wskazał, że w chwilach największego zagrożenia, o których mówią biblijne czytania tegorocznych spotkań ekumenicznych, należy zachować ufność, której źródłem jest Bóg. „Człowiek nieznający Boga i żyjący bez Boga, zdany jest jedynie na siebie lub kapryśny los, którego doświadcza (…), a cały jego świat w chwilach próby obraca się w ruinę”, mówił ks. Kaliński podkreślając, że dla chrześcijanina „wiara staje się źródłem nadziei na ocalenie i źródłem prawdziwego pokrzepienia”.
Ksiądz Prałat wskazał również sposoby dawania świadectwa o Jezusie, mimo podziałów. Są nimi: doświadczenie wiary oraz sposoby zaufania Bogu.
Po Komunii św. słowo świadectwa wygłosił ks. Waldemar Wunsz, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Koninie. Swoje rozważanie oparł na sposobie i rozumieniu jedności chrześcijan. Wskazał tu na „poszukiwanie i akcentowanie tego, co łączy, a nie tego, co dzieli”. Wspomniał również deklaracje podpisane przez zwierzchników Kościołów chrześcijańskich: o wzajemnym uznaniu chrztu i o usprawiedliwieniu. Zauważył również, że „ekumenizm jest drogą, po której wspólnie idziemy. (…) Wspólna droga wymaga otwartości i wzajemnego poznawania, zaufania i życzliwości”. Na zakończenie wyraził wdzięczność za życzliwość, którą spotyka ze strony wielu ludzi.
W słowie przed błogosławieństwem Pasterz Diecezji zauważył, że przyczyną podziałów nie były tylko oglądy dogmatycznie, ale ludzkie ambicje i brak zrozumienia dla innych. Wyraził także radość, że ekumeniczne prace, które trwają nie tylko w tygodniu modlitw, ale przez całe lata, przynoszą efekty, wśród których należy wymienić m.in. podpisywane dokumenty, deklaracje i porozumienia, wśród których na pierwszym miejscu wymienił deklarację o wzajemnym uznaniu chrztu. „To był jeden z owoców ekumenicznego patrzenia, czyli rozumienia, że sprawcą jedności jest Duch Święty. Im bardziej będziemy Jemu poddani, tym bardziej będziemy sobie bliżsi”, zaznaczył bp Mering.