Ten budynek nie ma co tu dużo gadać - straszył i zagrażał bezpieczeństwu ruchu drogowego i pieszych. Od wielu lat z tą ruiną, która kiedyś była kultowym miejscem - nie działo się nic! Teraz się to zmienia.
Rozpoczął się proces dostosowania walącego się budynku do używalności i odpowiedniej estetyki. Początkowy etap to zmiana ogrodzenia, ustawienie rusztowania oraz zabezpieczenie ścian głównych, aby wyburzyć ściany środkowe i postawić je na nowo. Kolejny etap to dach. Co tam będzie? możemy się jedynie domyślać, że na parterze pojawią się pomieszczenia pod działalność gospodarczą. Budynek przejął prywatny przedsiębiorca, który inwestuje własne środki na remont i dostosowanie byłego hotelu do teraźniejszych standardów.
Inwestor czeka jeszcze na decyzję od konserwatora zabytków na wyburzenie tylnej części i tam wybudować budynek mieszkalny.