Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
A teraz ze swojego przypadku a mianowicie jeżeli chodzi o obsługę medyczna Kolskiego szpitala. W czasie cowidu oddano mi mamę z nogą w gipsie powyżej kolana i żebym zabrał swoim środkiem lokomocji - to jakieś żarty. drugi raz gdy mama moja była w ciężkim stanie pielęgniarki nie chciały udzielać informacji, a pan doktor zamknięty w swoim gabineciku że nie szło się dopukać, w końcu jak się wyłonił i zapytałem jaki jest stan mojej mamy usłyszałem że NIE MA DLA MNIE TERAZ CZASU - mama następnego dnia zmarła. Szkoda słów na ten szpital i wychwalanie jak to jest super