Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Ta.. prawdę.. a jakieś dowody? Czy tylko ci ludzie w komunalnych gadają przy flaszce? Wierz mi albo o u nie, ja jestem w prawdzie z innej gminy ale mój wójt tez byl posądzany o Bóg wie co, o przekręty itp. Dopiero jak sam się zainteresowałem tematem okazało się że większość to zwykle gadanie starych id.iotow którym przeszkadza że ktos ma więcej. Np. pozwolenia na budowę działek. U mnie zaraz był krzyk, że wójt kombinuje z działkami, sprzedaje ziemię na działki, bierze kasę Itp. tak ludzie gadali. Ale idio.ci nawet nie przeczytali obwieszczeń, na których wprawdzie pisało o działkach na sprzedaż przez wójta, ale nikt z idio.tow nie doczytał że chodziło o to, że wójt wydał tylko zgodę na przekształcenie kawałka ziemi na działki budowlane a nie że to on sprzedawał. A sprzedawał prywatny inwestor, który zresztą był tam podany z imienia i nazwiska. A nawet sąsiedzi o tym nie wiedzieli (chociaż wiedzieli do kogo należy ta ziemia, ale wszyscy krzyczeli o jakimś wałku to oni też o tym gadali, nawet nie wiedząc o co chodzi, że to chodzi o ziemię sąsiada, taki głuchy telefon) Więc mogę z 90% pewnością przyjąć, że to Co opisuje ta pani, to nie fakty, tylko to, co gadają ludzie z neuropatią alkoholową na komunalkach przy piwku albo przy kartach. A czego nie wiedzą to sobie dopowiedzą. Przecież każdy uważa każdego bogatszego od siebie za złodzieja i oszusta. A jak są dowody to się idzie do prawnika, do różnych instytucji, Biura spraw wewnętrznych, telewizji itp. albo się siedzi dalej na komunalce, dopóki nie dadzą lepszego mieszkania bo jak dadzą to już nic nie przeszkadza;) i piszcie sobie co chcecie...jak są dowody to do sądu a jak nie to przy flaszce pier..dolic a nie na forum