Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
No właśnie , a dziś do moich dżwi waliło 4 panów . Podjechali białym prywatnym autem. Ubrani po cywilu. Walili w dżwi, okno i dzwonili dzwonkiem. Jestem osobą chorą, więc nie wstaję wcześnie. Wołali po imieniu do mojego syna. Myślałam, że ktoś ze znajomych syna. Było kilka minut po 9-tej rano. Syn zszedł z góry, a ja również wyszłam na korytarz i choć nikt nie przedstawił się z nakazem.Nikt nie pokazał legitymacji służbowej syn ich wpuścił do domu. Zrobiono przeszukanie ( na jakiej podstawie?) nie wiem. Zabrano go na komendę na przesłuchanie w sprawie kradzieży na myjce w TRANS KOLU. Na moje pytanie do panów jak on wróci do domu jeden z nich odparł, że go jakoś podrzucą Nadmienię, że ok.tydzień przed zdarzeniem na TRANS KOLU syn uszkodził stopę, był na pogotowiu.Ma nogę w gipsie. Okazało się po przesłuchaniu że ze względu chyba tylko na podobiznę osoby, która to zrobiła kazano przyznać mu się do winy. Zabrano mu telefon komórkowy i z gipsem na nodze , bez komórki, pieniędzy wypuszczono .Ale zarzuty owszem przedstawiono. Jako matka dopóki żyję nie odpuszczę tej sprawie. Jeśli któryś z tych panów chce tym sposobem zarobić awans to się grubo myli. Poruszę telewizję, parlamentarzystów i samego ministra Ziobro. Jeśli to ma być kraj sprawiedliwy, to niech taki będzie. W tym przypadku jestem pewna na 1.000.000 %, że tam nie był i tego nie zrobił. W dodatku w środku nocy podobno rowerem, którego u nas w domu wogóle nie ma od lat.