Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Były prezes MZEC czekał całą sesje za możliwością zabrania głosu, by odnieść się do stawianych mu zarzutów. Niestety, niezwykłym w mojej ocenie prostactwem wykazał się przewodniczący RM i nie udzielił mu głosu mimo iż wcześniej odesłał go do 22 punktu sesji - wolne głosy i wnioski. Obrzydliwa manipulacja przewodniczącego. Do tego obrońca demokracji radny Gibaszek. Wstyd, wielki wstyd.