Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Do anny: piszesz o sumieniu. Ktoś, kto do ostatniej chwili okłamuje kolegów. Podpisuje deklarację a potem chce dla siebie stołek i wypina sięię nie tylko na kolegów ale na kilkuset wyborców to hest w porządku? Tak uważasz? Dxiwna mentalność. Tu wygląda to na wszystko aby stołek osiągnąć. Za wszelką cenę. Oglądasz tv? Widzisz jak protestują ludzie w sprawie p Kałuży? A p. Kałuża tylko obiecał a nie podpisał deklaracji ale należał do konkretnej partii.. Ludzie żądają oddania stołka bo głosowali na człowieka z konkretnej partii. Jeśli dojdzie do procesu bez precedensu i ludzie wygrają Tu będzie tak samo. Nie ma jowów. Tu się głosuje na człowie ka ale z danego ugrupowania. Chyba, że ktoś nie należy do żadnego. P. Chęciński miał miejsce na liście PSL. Dzięki temu dostał kilkaset głosów. Jeden z radnych z innego miasta zawiesił działalność w swojej partii, bo jak powiedział, nie umiałby spojrzeć swoim wyborcom w oczy bo wie, że ich już na samym początku zawiódł. A Wy tu o odwadze .. Jasne to jest odwaga . Bo jak tu spojrzeć sąsiadom w oczy i ludziom w miejscu zamieszkania jeśli ich się oszukało głosując inaczej.Roxumiem chęć osiągnięcia czegoś i ambicję. Niemniej takim kosztem? Kosztem utraty twarzy w oczach własnych wyborców. Anno Ty z pewnością nie głosowałaś na p. Chęcińskiego. Chyba że rodzina? Wyborcy są źli. Bardzo źli. Odważnie, to postąpili Ci kandydaci co nagle poszli do wyborów z innej partii niż byli wcześniej. Od razu się określili. Oni faktycznie byli odważni.