Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
„Efekt jest ciekawy, ponieważ jeśli chodzi o podatki od gruntów i nieruchomości to w pięciu przypadkach podatki są większe na terenie gminy Koło niż w mieście Kole.” Błędna konkluzja, gdyż de facto tylko w dwóch przypadkach stawki podatku w gminie wiejskiej Koło są wyższe niż w mieście. Mam na myśli tu stawkę od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, gdzie mieszkańcy miasta płacą 0,66 zł za metr kwadratowy, a osoby zamieszkujące gminę Koło 0,67 zł za metr kwadratowy rocznie i stawkę od budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych – wysokość tej stawki w mieście to 3,66 zł/m2 na rok, natomiast w gminie Koło to 4,45 zł/m2 rocznie. Jednak należy zwrócić uwagę, że w przypadku gruntów związanych z działalnością gospodarczą stawka ta jest tylko o jeden grosz wyższa niż w mieście Zdecydowana większość przedsiębiorców na gminie Koło to jednoosobowe działalności gospodarcze zajmujące grunty o powierzchni nie więcej niż 1000 m2, a najczęściej od 100 do 500 m2– w przypadku takich gruntów podatnicy na terenie gminy Koło płacą w skali roku tylko od 1 do 10 zł (czyli od 25 groszy do 2,5 zł na ratę) więcej niż mieszkańcy Koła. Zatem oferta miasta nie powala tutaj jakoś na kolana. Coś się zaś tyczy budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych to myślę, że jest to pozycja marginalna na gminie Koło, w tym sensie, że nie widzę na terenach wiejskich przylegających do Koła zbyt wielu praktyk lekarskich czy ośrodków zdrowia. Notabene dla tej grupy zawodowej to i tak stawka niewygórowana. Kolejne trzy stawki - za grunty pod wodami, obszary objęte rewitalizacją i budynki w których profesjonalne podmioty prowadzące działalność gospodarczą przechowują materiał siewny - nie mają większego znaczenia, gdyż albo tak jak w przypadku gruntów pod rowami, są zwolnione z opodatkowania lub podatnikami są melioracje wodne, lub też jak w przypadku stawów - są sklasyfikowane jako użytki rolne i opodatkowane znaczne niższym niż w mieście podatkiem rolnym, czy też końcowo tak jak w przypadku obszarów pod rewitalizację lub budynków na materiał siewny – na gminie Koło w ogóle nie występują. Grozę natomiast dla mieszkańców wsi budzić winna stawka jaką w mieście Kole ustalono dla gruntów i budynków tzw. pozostałych, która mocno po kieszeni uderzyłaby przede wszystkim, i tak płacących już nie małe podatki tzw. działkowców (tutaj szczególna uwagę zwrócić powinni mieszkańcy Borek i Powiercia), którzy za swe działki zapłaciliby prawie jeszcze raz tyle co dotychczas, a za garaże i wszystkie budynki inne niż mieszkalne 50 % więcej. Również podmioty prowadzące swoją działalność gospodarczą w budynkach odczuliby znaczny wzrost daniny, gdyż 1,35 zł za metr kwadratowy więcej rocznie to już nie jest symboliczny jeden grosz, który wytyka się gminie Koło przy okazji gruntów związanych z działalnością gospodarczą. Także rolnicy i właściciele czworonożnych pupili nie mieliby powodów do zadowolenia – o ile w przypadku pierwszej kategorii podatników podatek wzrósłby o 5 % o tyle drudzy zapłaciliby 40 zł rocznie od jednego psa czyli wzrost obciążenia o 100 %, bo posiadacze psów na terenie gminy Koło takiej opłaty nie muszą uiszczać w ogóle.