Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
No tak. Widać że "kasowniki" chodzą tylko utartymi trasami, czyli po parkingach w strefie płatnego parkowania. Gdzie indziej panuje ich przyzwolenie na "wolną amerykankę". Znak zakazu zatrzymywania przy zjeździe na osiedla za Hermesem np traktowany jest przez kierowców jako ozdoba, a stróżów prawa widziałem tam tylko ze dwa razy. Podobnie na osiedlach. Z parkingów nie można wyjechać bo drogi dojazdowe blokują notorycznie samochody. Niektórzy nawet pozwalają sobie parkować na środku osiedlowych zieleńców i placów zabaw. Zimą chodniki albo nie odśnieżone, albo posypane solanką i w efekcie brnie się albo w śniegu, albo w solance. Na Fleszarowej i nie tylko ...trzeba chodzić jezdnią, bo chodniki na całej szerokości notorycznie zastawiane są samochodami. Ulicą Blizną i osiedlami domków jednorodzinnych trudno jest przejść teraz bez maski antysmogowej. Zastanawia mnie ilu stróżów porządku mieszka w Kole i odwraca głowę od tego co dzieje się pod ich nosem ...tak podczas ich służby, jak i po niej.