Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
nie wiem czemu, ale burmistrz mnie przekonał w tym wywiadzie. Dlaczego? bo ma racje, że nieważne jaki prezes o jakim nazwisku zasiada w spółce, ważny jest wynik końcowy. Jeżeli spółka funkcjonuje, osiąga zysk to co nam do tego kto ma przed nazwiskiem "prezes"? być może faktycznie się współpraca nie układała. Wielu radnych zauważyłam, że czeka tylko na potknięcie burmistrza, czeka na moment kiedy będzie mogła mu wytknąć błędy itd. a to nie o to chodzi. Powinno się patrzeć w jednym kierunku, grać do jednej bramki a nie czekać aż gracz tej samej drużyny przewróci się tuż przed strzeleniem "gola" tylko dlatego, że to inny gracz ma szansę zdobyć punkt a nie "ja".