Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Bardzo dobre posunięcie...Ile by to nie kosztowało, to bezpieczeństwo naszych dzieci jest najważniejsze! Straż miejska? Ilu strażników trzeba by było zatrudnić aby pod każdą szkołą pilnowało dzieci po jednym, a w niektórych przypadkach (więcej przejść dla pieszych) dwóch. Neuraligiczne godziny to 7-9 kiedy dzieci przychodzą do szkoły, a później 12-15. Zatrudnienie na stawkę godzinową, umowa zlecenie, a może udałoby się znaleźć wolontariuszy, którzy chcieli by strzec bezpieczeństwa dzieci? Emeryci, dziadkowie?? Kto wie? Może uda się połączyć to z inicjatywą lokalnej społeczności?? Może czas przestawić się i zamiast postawy roszczeniowej, dać coś od siebie?