Pochmurno 1.7

Zgłoś komentarz do usunięcia

Zgłoś komentarz do usunięcia

Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz

zawitał w ten świąteczny, majowy dzień -na stadion Olimpii Koło i choć od dwóch sezonów odwiedzam go sporadycznie, a pogoda nieco odstraszała od wyjścia pod chmurkę, to postanowiłem tam zawitać . Pierwsza połowa nie utwierdziła mnie w przekonaniu,że dobrze zrobiłem, co prawda zaczerpnąłem świeżego powietrza, podziwiałem krajobrazy i koloryt nieba, który przyprawiał o dreszcze. Gra była jednostronna i Olimpia przegrywała 0:2 do przerwy zasłużenie. I choć miałem trochę inne plany na dalszą część popołudnia postanowiłem zostać, pomimo nadciągających burzowych chmur, z których spadł tylko deszcz. Nie żałowałem. Chłopaki, lub Panowie z Koła, jak kto woli wyszli na murawę odmienieni, głodni walki i zmiany wyniku meczu. Zaowocowało to już wkrótce piękną akcją i prostopadłym podaniem-wypuszczeniem w uliczkę napastnika Olimpii, który dał nadzieje na odmienienie losów spotkania. Rozpoczęła się zacięta rywalizacja pomiędzy drużynami. Gospodarze atakowali z impetem, goście trochę zdziwieni cofnięci do obrony, sporadycznie wychodzili z kontrami. W środku boiska walka o każdą piłkę, gra się zaostrzała. Sędzia nie dostrzegając eskalacji rywalizacji, wzrostu emocji, nie kartkował zawodników zbyt często. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Doszło do starć przy linii bocznej pomiędzy zawodnikami, trenerami, działaczami. Arbiter spotkania mało zdecydowanie sędziując krzywdził często zawodników, pozwalając na brutalna grę, sprzyjając przyjezdnym. Olimpia robiła, co mogła, raz po raz przesuwała się w pole karne Victorii, stawiając wszystko na jedną kartę i preferują grę otwartą. Zaryzykował, bo nie miał nic do stracenia poza bramkami. Klub z Wrześni nie bez kozery nosi w nazwie Victoria- wykorzystał przerzedzenie w liniach obronnych Olimpii , skontrował i strzelił dwie bramki w końcówce spotkania.Mecz był wart obejrzenia. Brawo za walkę do ostatniej minuty. P.S. Panie Huberci-trenerze-niech Pan nie krzyczy na zawodników tylko ich instruuje.