Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Na pływalni działa monitoring- stąd pewnie zdjęcie radnego. Nie ma się co oburzać i pisać o inwigilacji. Druga sprawa- to, że na zwolnieniu zostało zaznaczone, że chory może chodzić nie oznacza wcale, że może robić co chce. Może iść do lekarza lub apteki, na rehabilitację. Wtedy w przypadku kontroli z ZUS i niezastania chorego, kontroler prosi o wyjaśnienie i kontrolowany zobowiązany jest złożyć wyjaśnienie i przedstawić dowody (np. paragon z apteki z godziną zbliżoną do godziny kontroli, zaświadczenie od lekarza potwierdzające wizytę). Skoro radny przyszedł na sesję, to równie dobrze mógł przyjść do pracy, przecież nie ma pracy fizycznej... Pole do popisu dla ZUS i podstawa do cofnięcia świadczenia. Są niezbite dowody niewłaściwego wykorzystania zwolnienia- protokoły z sesji czy choćby uzasadnienie uchwały wspomnianej w powyższym artykule. Niestety radny sam ukręcił bat na własny tyłek. Swoją drogą zastanówmy się kogo wybieramy na radnych, bo uzasadnienie Komisji Prawa i Porządku Publicznego jest żenujące. Ludzie, którzy nie mają podstawowego pojęcia o prawie (a wystarczy choćby poszukać w internecie, a potem upewnić się w ZUSie czy przepisach prawa) stanowią prawo lokalne. Zgroza!