Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Mazurkiewicz jednak miał rację. Komentowanie teraz, że dług jest o kilkaset tysięcy mniejszy, jest czarowaniem rzeczywistości. Miasto spłaca kredyty nieustannie, budżet jest przecież dynamiczny, tego się nie da określić jako stałą. Rzeczywiście, tu nie chodzi też o to ŻE trzeba spłacać, ale JAK. Ktokolwiek oprócz samego Drożdżewskiego pakującego nas w coraz większe długi byłby burmistrzem, musiałby się zachowywać jak powinien syndyk. Chodzi na te cztery lata o dobrą strategię wyprowadzenie Miasta z zadłużenia. Trzeba zatem zachęcić inwestorów (znajdą się) i stworzyć jakąś imprezę na miarę Koła, tylko nie jakieś naiwne \"majówki\", albo coś niszowego, ale coś, co przyciągnie ludzi na dłużej. Można jakoś starać się np. ożywić okolice zamku.