Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Do Ani, nie robi wszystkiego pod publiczkę. Nie pamietam juz dokładnie czy 2 czy 3 lata temu kiedy to ulicy Zamkowej grosiła powódz, sam przywoził piach oraz pomagał ładować we worki aby mieszkańców ochraniać przed powodzią. Nie robił to pod publikę tylko z poczucia obowiązku. I Aniu portalach nie było o tym słowa. Nie chce robić teraz supermena z Pana Jerzego bo trafiaja się mu tez wpadki ale nie pozolę aby uprawiać drwinę z niego za pomocą miernych artykułów. Nie wspomnę o tym iż jako jeden z nielicznych był przeciwny podniesieniu diet radnym, nie ważne czy to było pod publikę czy nie ale był przeciw. A Ty Aniu chcesz go rozliczać?