I znów przyszło rozczarowanie dla kolskich kibiców, zamiast spodziewanego zwycięstwa nastąpiła porażka 0:1 z nie najsilniejszą drużyną jaką jest Ostrzeszów. A szczęście było tak blisko, bowiem w 5 minucie meczu Paweł Powietrzyński plasowanym strzałem z prawej flanki trafił w słupek.