Ważną i ciekawą, choć mniej znaną, tematykę wielowyznaniowości i wielokulturowości na ziemi kolskiej poruszyła sesja popularnonaukowa, jaką zorganizowało Muzeum Technik "> Ważną i ciekawą, choć mniej znaną, tematykę wielowyznaniowości i wielokulturowości na ziemi kolskiej poruszyła sesja popularnonaukowa, jaką zorganizowało Muzeum Technik ">
Ważną i ciekawą, choć mniej znaną, tematykę wielowyznaniowości i wielokulturowości na ziemi kolskiej poruszyła sesja popularnonaukowa, jaką zorganizowało Muzeum Technik Ceramicznych, Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna, Urząd Miejski oraz Starostwo Powiatowe w ratuszu. Pokłosiem spotkania będzie publikacja, która pozwoli dostrzec dziedzictwo kilkusetletniej obecności innych społeczności w naszym mieście.
W programie sesji znalazły się prelekcje dr. hab. prof. UAM Piotra Gołdyna na temat szkolnictwa ewangelickiego i żydowskiego na ziemi kolskiej w latach 1918–1939, dr. Aleksandra Krzysztofa Sitnika OFM o Ludwiku Filmuth OFM, dr. Mariusza Kaszyńskiego o wyznawcach prawosławia, dr. Krzysztofa Witkowskiego o społeczności żydowskiej w dziejach miasta do 1795 roku, ks. Andrzeja Mendroka o dziejach parafii ewangelickiej w międzywojniu, Adam Grabowskiego o cmentarzach ewangelickich w gminie Dąbie, p.o. dyrektora MTC Bartłomieja Grzanki o rosyjskich naczelnikach powiatu.
- Ludność żydowska w Kole współegzystowała z nami już od początku wieku XV i miała ogromny wpływ na życie kulturalne, gospodarcze, intelektualne miasta, to dziedzictwo prawie 600-letniej obecności tej społeczności w naszym mieście. Lata 1939-1945 to okres holokaustu i wyniszczenia tej ludności na ziemi Kolskiej - dowodził dr Krzysztof Witkowski. Wyjaśnił, iż dzieje poznajemy jedynie ze źródeł pisanych, gdyż nie zachowało się nic z kultury materialnej. W 1432 roku pojawiła się pierwsza wzmianka w księgach ziemskich konińskich, dotyczy kolskiego Żyda, który się procesował. Przez wieki społeczność żydowska w naszym mieście się zaaklimatyzowała, weszła w asymilację ze społeczeństwem polskim i pokojowo egzystowała do połowy XVIII wieku, kiedy to szlacheckie kołtuństwo zaczęło dawać znać o sobie i pojawiły się pierwsze wystąpienia antyżydowskie, bójki, napady, podpalenia domów. – Jedyne co pozostało w Kole, to charakterystyczne budynki z gankami na piętrze na Nowym Rynku z II połowy XIX wieku – dodał prelegent.
Jakie losy spotkały uczniów i nauczycieli dwóch kolskich szkół, siedmioklasowej powszechnej i czteroklasowej religijnej mieszczących się przy Kuśnierskiej i Rzeźniczej podczas wojny, czy trafili do obozu w Chełmnie nad Nerem, tego nikt nie wie. Przetrwała jednak wiedza o przedmiotach, programie nauczania i szkolnej społeczności, którą obecnym na konferencji przybliżył dr hab. prof. UAM Piotr Gołdyn. Zaś nieporuszaną dotąd tematykę urzędników carskich (naczelników powiatu) odpowiedzialnych za administrowanie, porządek, bezpieczeństwo na podległym sobie terenie, pozyskaną z teczek akt osobowych z Archiwum Państwowego w Łodzi omówił p.o. dyrektora MTC Bartłomiej Grzanka. Wiemy już, że pokłosiem sesji popularnonaukowej będzie publikacja zawierająca wygłoszone referaty, gdyż nie było dotąd opracowania zwartego przybliżającego poszczególne aspekty tematyki wielowyznaniowości i wielokulturowości na ziemi kolskiej. Wiemy też, że to ważne, by znać jak najdogłębniej dzieje miasta, które obecne współtworzymy, a świadomość dziedzictwa naszych przodków jeszcze bardziej nas z Kołem związuje.