(34)|
Czytano: 47,431 razy |
przeczytasz krócej niż 1 minuta
Zakończył się konkurs na stanowisko specjalisty ds. public relations i organizacji imprez w MDK w Kole. Osobą, która zajmie się powyższymi zadaniami jest Tomasz Gibaszek, znany nam wszystkim, jako właściciel kultowego Irish Pub\'u oraz wieloletni organizator kolskiego Blues Festiwalu.
poczekajcie na imprezy plenerowe Pan się podłączy .Na razie pracuje nad wizerunkiem Pioruna.
Adam ·
24 Kwiecień 2015
Powstało nowe stanowisko - stanowisko ds. public relation, które dzierżyć powinna osoba przedsiębiorcza, mająca pewne doświadczenie na lokalnym rynku oraz której zależy na poprawie jakości życia kulturalnego miasta. Dajmy szansę p. Gibaszkowi, lecz bacznie obserwujmy jego poczynania. Nie skreślajmy na samym początku żadnej kandydatury. Obecnie pojawiła się szansa rozwoju kultury w Kole, więc dajmy się im wykazać. Dopiero później ich osądzimy.
Pozdrawiam
rga ·
24 Kwiecień 2015
proszę nie przesadzaj, to żadne gwiazdy, żaden organizator i zadem aktor, osiągnięcia to mają naprawdę mizerne, może na to miasto , może na tobie robi to wrażenie ale tak naprawdę to dwóch przeciętnych panów którzy nie zrobili niczego szczególnego w swoim życia a w Kole to już wcale, Aktor? wrócił do koła, łaskę nam zrobił ? nie musiał wracać, chciał to wrócił, ale nikt nie będzie płakał jak sobie pojedzie
rga ·
24 Kwiecień 2015
proszę nie przesadzaj, to żadne gwiazdy, żaden organizator i zadem aktor, osiągnięcia to mają naprawdę mizerne, może na to miasto , może na tobie robi to wrażenie ale tak naprawdę to dwóch przeciętnych panów którzy nie zrobili niczego szczególnego w swoim życia a w Kole to już wcale, Aktor? wrócił do koła, łaskę nam zrobił ? nie musiał wracać, chciał to wrócił, ale nikt nie będzie płakał jak sobie pojedzie
Ola ·
24 Kwiecień 2015
to wygląda jak CV.
Pawelko ·
23 Kwiecień 2015
Monika - co Ty wiesz o tych panach, że tak sobie żartujesz, zarówno jeden jak i drugi kształcili się, zauważ, że w Kole nie ma wyższych uczelni, zauważ też że Radek wcale nie musiał wracać do tego pipidówa ale wrócił wierząc, że może coś temu miastu dać. Myślisz, ze była mu mega potrzebna posada w gównianym mieście, gdzie psy d...mi szczekają, Tomek też nie wrócił tylko po to, żeby objąć kolejną hejtowaną posadkę w tej mieścinie, ale wrócił z bagażem doświadczeń które nabył w świecie, a które chce wykorzystać dla dobra tego akurat miasta - żal, to tylko taki, że ludzie próbują coś zrobić a grono niezadowolonych potrafi zniszczyć nawet najlepsze chęci. DO TOMKA, który się pyta - odpowiedź już właśnie napisałem na Twoje pytania, ale podkreślę, organizowanie tego festiwalu było dla Tomka częstokroć drogą przez mękę i wyłączenie własnego prywatnego życia, żebranie po zakładach pracy, walka z UM - który rzekomo według Was tak sponsorował, walka z wszelakimi urzędnikami ZAIKSAMI i innymi pierdami, po za tym rozmowy z zespołami - myślisz, ze wszyscy zaraz wszystko rzucali i przyjeżdżali bo jakiś gość sobie coś wymyślił i robi. Rozmowa o kasie (część z tych zespołów, może grała dla idei, ale chyba nie wierzysz, ze wszystkie) JAkie argumenty do Ciebie trafią, że to była orka na ugorze, więc kiedy festiwal się rozkręcił jak perpetum mobile i miasto chciało go przejąć to zmęczony człowiek to po prostu bez żalu oddał. On to dosłownie robił sam, przy wsparciu paru życzliwych ludzi.A PUB, cóż i tu odpowiedź masz też powyżej, ile czasu zajmuje organizacja takiego przedsięwzięcia jak wyżej - dzień, dwa, tydzień według Ciebie? i teraz wiesz dlaczego nie miał czasu na dopilnowanie PUB-a. Pytanie - byłeś tam kiedyś? Cały ten wystrój zrobił prawie własnymi rękami i pomysłem, był klimat pubu z wielkiego miasta - pech polegał tylko na tym, że to wyspa - miejsce negatywnie zaczarowane, a on próbował je odczarować bo kocha to miasto, ale się nie udało bo nadal wśród ludzi pokutuje, że na wyspie nic dobrego nie może się dziać i najzwyczajniej nie chodzili tam. Ot i tyle.
Nina ·
23 Kwiecień 2015
Niech sobie człowiek popracuje na posadzie państwowej -nie grozi mu plajta . Chyba ze nie będzie pasował do wizji Pioruna.
Tomek ·
23 Kwiecień 2015
Skoro Pan Tomek jest takim wspaniałym organizatorem i menadzerem to dlaczego nie organizuje już Koło Blues festiwal i dlaczego znany pub upadł. Nie róbcie z niego juz superorganizatora bo jezeli by takim był dawno by z Koła wyjechał jak wiekszośc.
poirytowana kolanka ·
23 Kwiecień 2015
Wśród komentatorów artykułu mamy widać samych przegranych konkursu (albo w większości). Może zróbmy zawody na najlepszą imprezę plenerową. Skoro każdy uważa że to nic trudnego to pokażcie na co was stać. P. Gibaszkowi gratuluję i życzę powodzenia
emptii ·
23 Kwiecień 2015
Witajcie drodzy Kolanie i Kolanki. Nie da się ukryć faktu, że blues festival co roku był wydarzeniem ogólnopolskim, a organizowany był nie tylko za pieniądze z UM ale też z pieniędzy wielu innych sponsorów. Wręcz UM raczej rzucał kłody pod nogi, gdy np. trzeba było scenę odwrócić od miasta, a w następnych latach scena mogła stać w centrum miasta. Współpracowałem wiele lat z Tomkiem i takich przedsiębiorczych ludzi w Kole nam potrzeba. To czy sobie poradzi na nowym stanowisku to już inna sprawa. Pokażcie mi człowieka, który przychodzi do zakładu pracy i pasuje na każde stanowisko. Nawet ludzie po szkoleniach czy studiach nie radzą sobie w takich czy innych sytuacjach. I jeszcze jedno, żal czytać niektóre komentarze. Lepiej pomyśleć i podrzucić jakąś propozycję niż równać ludzi z ziemią. Pozdrawiam :)
Gosia ·
23 Kwiecień 2015
spadochroniarze-desant
Monika ·
23 Kwiecień 2015
Po kilku latach nieobecności w Kole pojawili się dwaj panowie z misja naprawy kultury -żart.
Pawelko ·
22 Kwiecień 2015
Jacy Wy ludzie tego biednego miasta jesteście powaleni to szkoda słów. nikola - dlaczego miał nie sprzedawać piwa na imprezie którą sam zorganizował i sam się do niej dołożył, nie tylko własną pracą, ale też finansowo, jak jesteś taka sprawiedliwa to zorganizuj coś takiego - zobaczymy jak Ci pójdzie. MONa a byłaś tam choć raz, co zrobiłaś, żeby kolski przedsiębiorca mógł egzystować, walić po łbie łatwo, tylko ten człowiek próbował coś zrobić w tym mieście w odróżnieniu od Ciebie - pochwal się swoimi osiągnięciami biznesowymi - zapraszam, może będzie powód do śmiechu. Bolek nie muszę nikogo chwalić bo Tomek zrobił więcej przez jedną dekadę, niż Ty w całym swoim zapyziałym życiu.
BOlek ·
22 Kwiecień 2015
I tak nie dostaniecie za wpisy pochwalne podwyżki.
MONa ·
22 Kwiecień 2015
Skoro taki nieśmiertelny Irish Pub to dlaczego go nie ma na mapie pijalni piwa w naszym mieście. Czy można nazwać to plajtą
nikola ·
22 Kwiecień 2015
W imprezach plenerowych organizowanych przez Urząd Miasta w/w Pan handlował na prywatnym własnym stoisku piwem .
Lukasz ·
22 Kwiecień 2015
Nie ma sprawiedliwosci. Nie liczy się dobro wspólne. Liczą się znajomości I kasa. Uważam że żaden to argument ze ktoś prowadził pub I zorganizowal festiwal. Z pewnością o ta posadę ubiegaly się osoby z większym doświadczeniem w branży PR niż osoba która potrzymała posade.
BNmn ·
22 Kwiecień 2015
MDK to nie imprezy plenerowe organizowane na z budżetu miasta.
Kolanka od urodzenia ·
22 Kwiecień 2015
Pan Gibaszek naprawdę wiele zrobił dla miasta. Dla fanów bluesa i chwałą tym, którzy go zatrudnili w MDK..należało MU się!
kok ·
22 Kwiecień 2015
kolo to bylo miastem w latach siedemdziesiatych teraz to tylko duza wiocha miasto emerytow
Pawelko ·
22 Kwiecień 2015
Jakie Koło to zapyziałe i zaściankowe miasteczko. Dla was niezadowoleni i doszukujący się ciągle minusów wszystkiego ludzie to chyba nawet jak by sam Bóg zstąpił zarządzać w tym mieście to i tak będzie źle. Wszędzie doszukujecie się czegoś, nic wam nie odpowiada, ten za gruby, ten za chudy, ten za bogaty, ten za biedny, ten pojechał w świat to zadziera nosa, ten siedzi na miejscu to nic nie wie. Ten z Po a ten z Pis, ten ma ciotkę w urzędzie a ten nie ma znajomości to co zrobi. Ten chce rządzić sam nie da rady, ten bierze doradców rozbudowuje etaty za naszą kasę. Mam nadzieję, że wszyscy niezadowoleni to nieliczni, którzy na bezrobociu siedzą i grzebią palcem w nosie a z nadmiaru czasu wylewają swoje żale nad klawiaturą. A że reszta społeczna tego miasta jest raczej normalna bo inaczej to miasto szybciej upadnie niż się wydaje, albo nadal będzie marazm i miernota jak dotychczas.
Ola ·
22 Kwiecień 2015
to w takim razie gdzie nadzór prawny prawników Urzędu Miasta .
Kasia ·
22 Kwiecień 2015
wiem z dobrze poinformowanego źródła , prawnika iż konkursy w MDK zostały przeprowadzone z wada prawną .musiały być rozstrzygnięte wbrew literze prawa bo tak chciał R- mim.
gość ·
22 Kwiecień 2015
bez konkursu źle, wybór z konkursu źle, o co chodzi?
OLA ·
22 Kwiecień 2015
Tak imprezy organizował za dotacje z UM.
bnjhgtim ·
22 Kwiecień 2015
no to mamy w ramach racjonalnego gospodarowania groszem publicznym zastępcę , nową panią w sekretariacie .Liczba etatów wzrasta .OSZCZĘDNOŚCI tak trzymać .
kolanka ·
22 Kwiecień 2015
Kto teraz będzie miał większe parcie na szkło? brakuje jeszcze fotki panów Arka i Romana.
Małgorzata ·
22 Kwiecień 2015
Nie gadajcie głupot zazdrośnicy. Nikt z Was żadnej większej imprezy w życiu nie zorganizował a p. Gibaszek Wam nie odpowiada.
Powodzenia p. Tomku!
Kultura ·
22 Kwiecień 2015
Żartem z mieszkańców jest wszystko to co się dzieje nie tylko w kulturze.
Kolanin ·
22 Kwiecień 2015
zobaczymy czym się skończy ta misja czy tak jak prywatny biznes.
Gość. ·
22 Kwiecień 2015
Dyletant to duże słowo .klakierzy dyrektora przestańcie pisać te peany.
Kwintus ·
22 Kwiecień 2015
W Kole wszyscy się znają ze sobą i posądzenie ewentualne o kolesiostwo nie ma w naszej wiosce podstaw .Nie wielu jest ludzi,którzy zapracowali sobie na wizerunek -Organizatora Imprez- a Pan Gibaszek to nie dyletant w przestrzeni organizacji imprez.Nowe stanowisko stworzone przez Pana dyrektora- Public Relations to nowoczesne wyzwanie i możliwości.Następny krok dyrektora ku mieszkańcom miasta.
Roman ·
21 Kwiecień 2015
Gratuluję Panie Tomaszu.Znamy się z czasów istnienia nieśmiertelnego dla nas Irish Pubu. Mam nadzieję,że tchnie Pan w MDK nowego ducha.