(0)|
Czytano: 3,379 razy |
przeczytasz w ok. 2 min.
Tak się złożyło, że kolejnego gola z karnego straciła Olimpia w meczu z Gromem Wolsztyn. Czy to jakieś fatum zawisło nad kolska drużyną – zastanawiali się kibice. W meczu z drużyną z Wolsztyna kolanie zremisowali 2:2 (0:1). Razem w meczach ligowych Olimpia straciła 4 gole, a łącznie z Pucharem Polski –5 po rzutach karnych.
Reasumując pojedynek należy uznać za wyrównany, obie drużyny strzeliły po 2 gole i miały podobną ilość sytuacji do zmiany wyniku. Wynik nie krzywdzi żadnej z drużyn. Kolscy kibice myśleli, że zajmująca 9 lokatę Olimpia lekko sobie poradzi z 14 drużyną tabeli, tymczasem Grom okazał się nie złym zespołem i nie pozwolił na to aby 3 punkty zostały w Kole.
Prowadzenie uzyskali goście z rzutu karnego po faulu w polu karnym. Egzekutorem w 30 minucie był Mateusz Krawiec. Dobrze broniący Kordylewski nie miał nic do powiedzenia.
W 54 minucie po faulu na Kotkowskim na około 20 metrze do piłki podszedł Powietrzyński. Kropnął silnie po ziemi i w ten sposób Olimpia wyrównała. Tak więc drużyny wyszły do punktu wyjściowego. Wynik 1:1 nikogo nie zadowalał. Na zmianę rezultatu nie czekaliśmy długo. W 65 na prowadzenie wyszli ponownie goście . Prowadzenie uzyskał Tomasz Pawlak . W 60 minucie trener Mikusik wprowadził do gry Jarka Kawkę za Kamila Jaroszewskiego, a parę minut później Eryk Lisiak zastąpił Piotra Marańdę. W 78 minucie wyrównującą bramkę na 2:2 zdobył Eryk Lisiak, który pojawił się na boisku parę minut wcześniej, zdobyty gol był jego pierwszym kontaktem z piłką.
Skład drużyn – Olimpia: Bartosz Kordylewski, Kamil Kwiatkowski, Dawid Wiśniewski, Paweł Powietrzyński, Filip Zborowski (Szymon Izydorczyk), Mariusz Nieznalski, Michał Rutkowski, Kamil Jaroszewski ( Jarek Kawka), Piotr Marańda, (Eryk Lisiak), Damian Kotkowski.
Grom –Paweł Kotlarski, Artur Gawrylczyk, Tomasz Lewandowski, Sebastian Czura, Jakub Adamkiewicz, Mateusz Krawiec, Konrad Repecki, Jakub Chmielewski, Sebastian Wiśniewski, Paweł Dulat, Tomasz Pawlak.
Po meczu Kawka powiedział: Licząc mecz pucharowy dzisiaj sędzia podyktował 6-go karnego z rzędu przeciwko naszej drużynie. Nie wiem co o tym sądzić czy to jakieś fatum czy po prostu zwykły przypadek. Wracając do meczu myślę, że całe spotkanie mogło się podobać, mecz walki w którym stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale widać, że nasza drużyna ma charakter i myślę, że dzięki temu charakterowi w kolejnych spotkaniach będziemy inkasować już pełną pulę.
Sędziowali: jako główny – Paweł Kaczała , Daniel Pawelec – asystent 1, Marcin Szcześniak – asystent 2 wszyscy z Kalisza.
Jako ciekawostkę należy przytoczyć fakt, że na meczu obecny był Burmistrz Koła Stanisław Maciaszek. Który wspólnie z prezesem Olimpii Przemkiem Galiszkiewiczem i Jarkiem Kawką dyskutowali o problemach klubu i jak temu zaradzić. Mam nadzieje, że efekty tych rozmów poznamy niebawem.