Problem dotyczący parkowania aut pod oknami mieszkańców na osiedlu Nagórna w Kole został rozwiązany. Dzięki współpracy policjantów i spółdzielni mieszkaniowej, zamiast parkujących pojazdów powstanie skrawek zieleni.
W dniu 09 października odbyła się debata społeczna poświęcona bezpieczeństwu publicznemu na terenie powiatu kolskiego . Wśród zgłoszonych problemów pojawiły się kwestie dotyczące uciążliwości związanych między innymi z nieprawidłowym parkowaniem, brawurową jazdą motocyklistów oraz nieprawidłowym oznakowaniem i poruszaniem się pieszych i rowerzystów. Zgodnie z zapowiedziami funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Kole podjęli działania zmierzające do eliminacji wskazanych nieprawidłowości. Zastępca Komendanta Powiatowego Policji mł. insp. Grzegorz Baszczyk wspólnie z Zastępcą Naczelnika Wydziału Prewencji KPP w Kole st. asp. Przemko Chudykowskim, spotkali się z Panią Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Jedność” Krystyną Brzezińską celem rozwiązania problemu uciążliwego parkowania pod jednym z okien mieszkańca tego osiedla. Dzięki zaangażowaniu Pani Prezes w problematycznym miejscu pojawiły się donice kwiatowe. Rozwiązanie powyższej kwestii wpłynęło na ograniczenie miejsc parkingowych, lecz jak oświadczyła Pani Prezes, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jedność” podjęła już działania dotyczące utworzenia nowych miejsc parkingowych, które usprawnią komunikację na osiedlu.
Komenda Powiatowa Policji w Kole serdecznie dziękuje Pani Krystynie Brzezińskiej za pomoc w rozwikłaniu problemu mieszkańców wymienionego osiedla, a zarazem cieszymy się, że założenie debaty społecznej dotyczące poznania i rozwiązywania problemów obywateli jest realizowane.
ten facet to zwykły pijak i chwalipięta mówi ze ma monitoring i on bedzie rządził tym osiedlem zlikwiduje te parkingi i deptaki porobi
w głowie mu się poprzewracało od tych muchomorów
Narcyz... ·
22 Listopad 2013
Jeżeli chodzi o przypisanie miejsc parkingowych to jest dobra opcja, ale niestety mało realna na naszym osiedlu z racji właśnie brakujących miejsc no i musiałby być pakiet dodatkowych miejsc dla \"gości\" bo nie tylko mieszkańcy tu parkują. Parking za garażami jest ok (sam czasami tam parkuję), ale nawierzchnia, szkło po rozbitych butelkach i strzelające kamienie spod kół (znajomy stracił tam szybę) pozostawiają wiele do życzenia i spółdzielnia musiałaby trochę popracować nad nim. Jest też rozjeżdżony trawnik za Narcyzową 1, gdzie jeżeli to teren spółdzielni można by zrobić dodatkową zatokę parkingową, a tak ani trawnika ani parkingu tylko błoto. I odrębna kwestia \"pseudo monitoringu\", który to jest a go nie ma, kto tym się zajmuje ??
alicja ·
21 Listopad 2013
Zgadzam się co do kwestii watpliwej kultury otwierania drzwi aut na parkingu, mało komu chce się na to uwazać, choć nieraz jest tak ciasno,że trudno nie dotknąc czyjegoś samochodu drzwiami od swojego. Natomiast uważam,że nie zawsze parkowanie tyłem ułatwia wyjazd z parkingu, nawet nieraz wręcz utrudnia. Inna sprawa, że ludzie przeginają parkując na chodniku, w okolicy pasów zwłaszcza. A może rozwiązaniem problemu byłoby przypisanie każdemu miejsca parkingowego w okolicy swojej klatki w bloku?
Obserwator ·
21 Listopad 2013
Alicjo, wiesz z czego wynika problem parkujących aut tyłem, ano z tego że ludzie nauczyli parkować się swoje auta tuż pod blokiem, na chodniku (najlepiej gdyby mogli to wjechaliby na swoje piętro), a wtedy parkujący przepisowo mają problem z wyjechaniem (wycofaniem) i dlatego parkują tyłem. Parkowanie na chodniku nie zawsze wynika z brakujących miejsc na parkingu, a wygody niektórych mieszkańców. Widziałem nie raz jak były miejsca, a taki lub taka osoba ciach i już stoi pod swoją klatką. Wiele razy gdy mi się spieszyło musiałem robić manewry aby nie wjechać tyłem w bok tak zaparkowanego auta za mną na chodniku. Wiele do życzenia pozostawia też \"kultura\" otwierania drzwi co niektórych parkujących tzn. obijanie otwieranymi drzwiami sąsiednich aut, po prostu żenada.
alicja ·
21 Listopad 2013
\"Problem dotyczący parkowania pod oknami mieszkańców (...) został rozwiązany\". Oklaski i fanfary dla Policji, Pani Prezes i najbardziej uciążliwego mieszkańca osiedla. Brawo!!! Jeśli rozwiązaniem problemu jest zamykanie parkingu, tam gdzie miejsc do parkowania brakuje, to jest to doprawdy godne podziwu. Ludzie, stuknijcie się, tyle lat mieszkali w tym miejscu inni lokatorzy (nawet z małymi dziećmi) i było dobrze, teraz JEDNEMU OBYWATELOWI to przeszkadza, nawiasem mówiąc człowiekowi wyjątkowo kłótliwemu, niemiłemu i często pijanemu, co trudno nie zauważyć. To nie można było postawić tablicy z prośbą o parkowanie przodem? W imieniu mieszkańców osiedla i własnym dziękuję za utrudnienia w i tak bardzo problematycznym parkowaniu na osiedlu. Jeśli Pan, którego mam na myśli jest taki comme il faut, powinien swoje wspaniale malutkie bordowe autko parkować za garażami. A tak nawiasem mówiąc, sam stawiał samochód tam, gdzie teraz piękne i potrzebne wszystkim kwietniki, ale widać własne spalinki nie przeszkadzają. Na koniec pytanie, dlaczego słucha się jednego człowieka a ignoruje całą resztę mieszkańców?????
tulipaniorz ·
20 Listopad 2013
ten mieskzaniec to prawdziwy społeczniak któremu wszystko przeszkadza, znam go dobrze osobiscie, tylko chleje browary i pieprzy farmazony że jak mu tyłem do balkonu stają samochodami to musi malowac pokoj od spalin... zwykly idiota ktory podnieca sie ze dopiął swego... pieprzyc muchomorka
Feliks ·
20 Listopad 2013
skoro kwiatki na parkingu, to zgodnie z tą logiką samochody na kwietniku.
Z drugiej strony wspaniałe zaangażowanie służb, szkoda że w ramach czynu społecznego sami nie sadzili, z Burmistrzem, Starostą, Proboszczem i jakimś posłem czy senatorem - nie popisali się...
Marcin ·
20 Listopad 2013
masakra, przecież tam pod wieloma balkonami, czy oknami sa miejsca parkinogowe a tylko w tym miejscu przeszkadzają?Z czyzby tam mieszkał ktoś ze spółdzielni?
ja ·
19 Listopad 2013
nasuwa sie temat -co ma robić właściciel nieruchomosci gdy przed jego posesją garażują samochody z lokali czynszowych mając dostep do innych miejsc garazowania (nie mylić z krótkotrwałym postojem)-bo taki mają kaprys a może symptomy złośliwości-dalej własciciel nieruchomości zobligowany jest do sprzątania przed posesją odśnieżania i t p-a sam nie może podjechać pod swoją posesję to jest chore!!! i sam posiał bym skrawek zieleni j w
@ ·
19 Listopad 2013
a co z innymi osiedlami? na Broniewskiego, Wojciechowskiego też parkują gdzie popadnie, na trawniku, chodniku itp. Mieszkańcy nie mają gdzie zaparkować bo ważniejsi są przecież ci, którzy przyjechali zrobić zakupy bo przecież żal wrzucić parę groszy do parkomatu, lepiej komuś pod nosem zniszczyć kawał zieleni i jakoś tym nikt się nie potrafi zająć
Obserwator ·
19 Listopad 2013
Hmm, czy naprawdę te parkujące samochody były tak uciążliwe dla tego człowieka z parteru aby ograniczyć i tak małą liczbę miejsc parkingowych ?? Gdzie on sam parkuje swoim autem tuż pod swoimi oknami i nie tylko swoimi (pierwsze z brzegu), przecież to jakaś hipokryzja. Owszem jest parking za garażami, ale mało komu chce się tam parkować swoje auta z różnych powodów np. wygody, ale również i nie do końca \"bezpiecznego\" miejsca, w którym to czasami różne rzeczy się dzieją.
gość ·
19 Listopad 2013
Proponuje zamknięcie wszystkich parkingów na osiedlu, nie tylko temu Panu spaliny lecą do domu. Poco są parkingi? Żeby stawiać donice? Chyba od tego są garaże, nie?