Ten rok jest wyjątkowo trudny jeśli chodzi o uprawy rolnicze. Brak opadów i olbrzymie szkody. Rolnicy chcą zgłaszać straty.
13 lipca odbyła się konferencja, w czasie której Minister Rolnictwa Robert Telus zapowiedział, iż w ciągu tygodnia aplikacja do zgłaszania strat zostanie naprawiona. Wczoraj aplikacja jeszcze nie funkcjonowała. Zdaniem ministra, aplikacja ma być funkcjonalna i pozwalać na obiektywne szacowanie strat. Zatem jak długo rolnicy mają czekać?
Na ten czas nie wiadomo jeszcze jakie straty wywołała tegoroczna susza. Rząd chce w budżecie państwa na 2024 rok przeznaczyć 1.497 mld zł na pomoc suszową.
Jeśli w dowolnym sześciodekadowym okresie od dnia 21 marca do dnia 30 września zostanie stwierdzony znaczny spadek klimatycznego bilansu wodnego, co przekłada się na spadek plonów w danej sprawie o co najmniej 20% w skali gminy do stosunku do plonów uzyskanych w średnich wieloletnich.
Z najnowszego raportu obejmującego okres od 11 maja do 10 lipca tego roku wynika, że susza dotyczy całego kraju (wszystkich 16 województw).
Rolnik, który został poszkodowany w trakcie suszy może zgłosić chęć oszacowania strat przez komisję. Są to skrajne przypadki, gdzie zdaniem zgłaszającego aplikacja zadziałała nieprawidłowo. To wojewoda powołuje specjalną komisję. Jak poinformował minister, jeśli różnica między szacunkami aplikacji i komisji nie będzie większa niż 25% będzie wówczas wypłacana wyższa kwota odszkodowania.
Stawki pomocy nie za jeszcze znane, ogłoszone będą 7dni przed rozpoczęciem terminu składania wniosków. Na wszystkie oficjalne komunikaty trzeba jeszcze poczekać.