ZUS ostrzega: oszuści polują na trzynastki. Jak? Proponują załatwienie formalności. Tymczasem to świadczenie jest wypłacane z automatu, bez konieczności załatwiania czegokolwiek.
– Nie trzeba składać do ZUS żadnego pisma – podkreśla Paweł Żebrowski, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, cytowany przez Radio ZET.
Jeśli ktoś mimo to uwierzy w dobre serce „urzędu”, może stracić pieniądze, dane z dowodu osobistego albo numeru konta.
ZUS zaczął wypłacać trzynastki przed Wielkanocą. Świadczenie w wysokości 1588,44 zł brutto trafiło do około 3,5 miliona osób razem z kwietniową emeryturą lub rentą. Po świętach pieniądze otrzymają pozostali seniorzy. Terminy wypłaty to:
– Osoby podszywające się pod pracowników ZUS proponują szybkie załatwienie formalności – przestrzega Żebrowski.
Tymczasem pracownicy ZUS nie odwiedzają emerytów, rencistów i nie proponują płatnych usług. Wyjątkiem, kiedy urzędnik może zapukać do naszych drzwi, są kontrole wykorzystania zwolnień lekarskich i wizyty u płatników składek. Pracownik ZUS musi się jednak wtedy wylegitymować lub wcześniej powiadomić o takiej wizycie.
– Nie pobieramy również żadnych opłat i nie żądamy żadnych gratyfikacji finansowych – podkreśla rzecznik ZUS.
Oferta pomocy w wypełnieniu wniosku, żądanie danych osobowych lub bankowych powinny być sygnałem ostrzegawczym – uczula rzecznik ZUS. Najlepiej powiadomić o tym policję i najbliższą placówkę ZUS.