Wręczono nagrody Laureatom konkursu plastycznego „Motanka”, zorganizowanego przez Filię dla Dzieci Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kole.
Celami konkursu były: poznanie pradawnych tradycji słowiańskich, rozwijanie twórczej aktywności plastycznej, rozbudzanie wyobraźni oraz kreatywnego myślenia, propagowanie zdolności plastycznych.
Tematem i zadaniem: stworzenie „motanki - słowiańskiej lalki mocy”.
Uczestnikami konkursu były: dzieci w wieku przedszkolnym; uczniowie klas: 1-3, 4-6, 7-8 szkół podstawowych – miasta Koła i powiatu kolskiego.
Warsztatem: technika plastyczna - przestrzenna.
Na konkurs nadesłano 78 prac z: Przedszkola Miejskiego nr 3 w Kole (nauczycielki/koordynatorki: Magdalena Gołembska, Janina Kupińska, Anna Malicka); Szkół Podstawowych: nr 1 w Kole (nauczycielka /koordynatorka – Elżbieta Olejniczak), nr 3 w Kole (nauczycielka/koordynatorka – Renata Wabnic-Osowska), nr 5 w Kole (nauczycielki/koordynatorki – Małgorzata Jabłońska, Teresa Sańko), Łubiance (nauczycielka/koordynatorka – Anna Kwiatkowska), Ponętowie Górnym Drugim (nauczyciela/koordynatorka – Danuta Jeziorska), Przedczu.
Komisja konkursowa dokonała poniższego wyboru:
dzieci w wieku przedszkolnym:
I miejsce – Antonina Kuśnierz, Przedszkole Miejskie nr 3 w Kole
II miejsce – Tymon Dzieweczyński, Przedszkole Miejskie nr 3 w Kole
III miejsce – Nadia Bąk, Przedszkole Miejskie nr 3 w Kole
uczniowie klas: 1-3 szkół podstawowych:
I miejsce – Vira Somina, kl. 2 a, Szkoła Podstawowa nr 3 w Kole
II miejsce – Oliwia Michalak, kl. 2, Szkoła Podstawowa w Ponętowie Górnym Drugim
III miejsce – Olga Lasota, kl. 2 a, Szkoła Podstawowa nr 3 w Kole
uczniowie klas: 4-6 szkół podstawowych:
I miejsce – Oliwia Jankowska, kl. 5 a, Szkoła Podstawowa nr 1 w Kole
II miejsce – Michał Gradomski, kl. 4 b, Szkoła Podstawowa nr 5 w Kole
III miejsce – Roksana Plichta, kl. 5, Szkoła Podstawowa w Łubiance
uczniowie klas: 7-8 szkół podstawowych:
I miejsce – Tymoteusz Bugajczyk, kl. 7 b, Szkoła Podstawowa nr 1 w Kole
II miejsce – Mateusz Szwast, kl. 7 b, Szkoła Podstawowa nr 3 w Kole
III miejsce – Adrianna Rusek, kl. 8 b, Szkoła Podstawowa nr 3 w Kole
Nagrody (książki) – Laureatom konkursu – wręczono 30 marca 2023 r. o g. 9:00 w Czytelni PiMBP (ul. Kolejowa 19, I piętro).
Pradawne słowiańskie lalki motanki były formą talizmanu. Motane z nici i skrawków materiału, wypełniane słomą, roślinami albo ziarnem miały strzec domowników przed złymi duchami, pomagać ciężarnym i matkom w opiece nad dziećmi, ochraniać podróżnych, wspierać gospodynie w prowadzeniu domu.
Tradycja związana z motankami przekazywana była ustnie (dopiero w XX w. zaczęto zbierać informacje na ich temat). Korzeni tej tradycji upatruje się w kulturze trypolskiej z III-V w. p.n.e. Badacze sugerują, że lalki nawiązywały do kultu Wielkiej Matki, która w tradycji słowiańskiej przerodziła się w kult bogini Mokosz.
Motanki towarzyszyły ludziom na co dzień, w ważnych momentach przejścia, takich jak ślub czy narodziny dziecka. Symbolizowały drogę rozwoju człowieka, wzmacniały życzenia i intencje.
Nie ma jednego typu motanki – każdy region wytworzył własne praktyki i rodzaje lalek. Różnice dotyczą rozmiaru, formy, używanych materiałów. Były lalki Otulaczki, które robiono dla nowonarodzonego dziecka i umieszczano w kołysce. Wykonywano je z nasączonych zapachem i energią kawałków ubrań należących do rodziców. Wierzono, że lalka mogła przyciągać do siebie złe moce, by ochronić dziecko. Jeśli w domu było dużo dzieci, które dobrze się chowały, to taką lalkę przekazywano z pokolenia na pokolenie. Była też motanka Wieduczka, czyli lalka wiodąca, którą dorastająca dziewczynka otrzymywała od swojej matki. Przedstawiała ona dużą postać kobiecą, która trzymała przed sobą mniejszą laleczkę – obie były połączone dłońmi. Taka motanka przekazywała błogosławieństwo całego kobiecego rodu. Kiedy dziewczyna była gotowa do zamążpójścia, przygotowywała dla siebie lalkę z długą szyją, oplecioną 7 lub 9 wstążeczkami. Nakładając każdy z pasków, dziewczyna wizualizowała cechy, które miał posiadać jej przyszły mąż. Taką motankę wystawiano w oknie i była to informacja dla świata i swatów, że w chacie mieszka dziewczyna na wydaniu. Były lalki przejścia, które z jednej strony symbolizowały młodą dziewczynę, a z drugiej dojrzałą kobietę. Matka albo babka przygotowywała taką motankę dla córki lub wnuczki, żeby oswoić ją z momentem przejścia z jednego stanu w drugi. Były też lalki tworzone w cyklu rocznym jak Zielarki czy Ziarnuszki. Ziarnuszka to korpulentna i okrąglutka motanka, którą przygotowano każdego roku po żniwach; gdy spełniła swoje zadanie rozplątywano ją, ziarno, którym była wypełniona, wysiewano na polu, a resztki lalki palono.
Dziś szczególnie popularne są motanki, które tworzy się z osobistą intencją. Żadanica ma wspierać w spełnieniu życzenia, powierza się jej bardzo konkretne zadanie.
Lalki można motać z osobistych tkanin, które dobrze nam się kojarzą i są nośnikiem dobrej energii. Kiedyś ceniono materiały należące do przodków, wierzono, że za ich pośrednictwem otrzymujemy wsparcie całego rodu. Dziś ważna jest idea przetwarzania i nadawania tkaninom nowego życia. Oprócz naturalnych tkanin do motania lalek wykorzystujemy także rośliny oraz związaną z nimi symbolikę. Jeśli chcemy pracować z tematem kobiecości, możemy skorzystać z dzikiej róży. Jeśli potrzebujemy się doenergetyzować, możemy sięgnąć po mięte. Gdy chcemy się oczyścić i szukamy ochrony, to dobry będzie piołun albo wrotycz. Ziarnuszki wypełniane są z kolei ziarnem zbóż, kaszy, grochu czy fasoli, które symbolizują nowe życie, związane są z czasem wzrostu i rozwoju, a także obfitości i sytości.
Motanki tworzone są ręcznie, bez użycia ostrych przedmiotów, aby „nie ukłuć losu”. Sposób, w jaki je przygotowujemy, sprawia, że lalki przechowują moc dobrych myśli i ciepło ludzkich dłoni. Technika motania wiele mówi też o tym, w jaki sposób możemy traktować siebie – w sposób łagodny, miękki, z uważnością. Motanie nie jest czynnością techniczną, na każdym etapie wpływamy na ostateczny kształt lalki. Poddając się procesowi motania, możemy po prostu przyjrzeć się sobie, swoim intencjom, dążeniom. Motanie jest symboliczne na każdym poziomie: to, jakie kolory mnie przyciągają, jaką postawę przyjmie lalka, jakiej będzie wielkości – wszystko ma tu ogromne znaczenie.
Lalki tworzymy w jednym ciągu czasowym, nie przerywamy etapu motania, co oznacza, że nie porzucamy swojego marzenia. Gotową lalkę obdarowujemy prezentem, to może być koralik czy tasiemka, dzięki czemu intencja, będzie mogła się spełnić. Kiedy podejmujemy decyzję o tym, że chcemy zrobić motankę, to tak naprawdę decydujemy o tym, w jakim kierunku wyruszamy. Samo przygotowywanie motanki daje możliwość przyjrzenia się sobie. Zawiązując każdy supełek na lalce, afirmujemy miłość, szczęście, radość, zdrowie, przywołujemy świadomie to, czego potrzebujemy. Dlatego lalki zaleca się robić przede wszystkim wtedy, gdy jesteśmy w pozytywnym nastroju.
Słowiańskim lalkom nie nadawano żadnego oblicza i motanki nie mają twarzy. Tradycja wyjaśnia, że gdyby je miały, to zajęłyby się swoimi sprawami. Jasna twarz lalki mówi o tym, że nie ma tu przestrzeni dla oddzielającego ego, jest czystość niesionych intencji, głębia człowieczeństwa. Motanka jest postacią, w której można się przejrzeć, zobaczyć siebie, swoje emocje i dążenia, zbadać wartości, którymi się kierujemy.