Jacek Dziedziczak, artysta plastyk, animator kultury, aktor kolskiej sceny teatralnej, nauczyciel gry na gitarze, muzyk, lutnik, twórca ekofestiwalu „Perseidy”, społecznik i właściciel firmy "Pracownia Reklamy" potrzebuje Waszej pomocy, ponieważ jego miejsce pracy strawił ogień!
Pożar wywołała iskra uruchomionego lasera grawerującego. Stało się to podczas nieobecność Jacka. Spaleniu uległy maszyny, będące źródłem utrzymania istniejącej od 30 lat firmy, magazyn materiałów do obróbki oraz instalacja elektryczna, a wszystkie ściany w budynku są pokryte sadzą.
Palące się sztuczne materiały emitowały niebezpieczne dla zdrowia gazy, którymi Jacek zatruł się, gdy próbował gasić pożar. Wycieńczony trafił do szpitala z poparzonymi drogami oddechowymi i przełykiem. Nie może mówić, z trudem przełyka, ma zawroty głowy, a jego płuca straciły wydolność. Przed nim długa rekonwalescencja.
Proszę Was, Drodzy Państwo, o wsparcie finansowe, by pomóc mu odzyskać zdrowie oraz odbudować miejsce pracy i zamieszkania! Straty materialne, jakie poniósł, są ogromne.
Jacek jest ojcem dwóch synów, którzy są studentami i wymagają opieki finansowej rodziców. Jest także moim pracodawcą. Niestety, moje stanowisko pracy spaliło się doszczętnie. Od czasu pandemii działalność nie była ubezpieczona. Uzyskanie odszkodowania jest więc niemożliwe.
Ojciec moich dzieci i pracodawca stracił dorobek życia, ale ma duże doświadczenie i wielką potrzebę bycia użytecznym. Uczy dzieci i młodzież gry na gitarze, malarstwa, rzeźbiarstwa, budowy ludowych instrumentów muzycznych, tworzenia masek i kukiełek. Współpracuje z konińską grupą seniorów "SeniorArt", organizując coroczne plenery malarskie. W grupie rekonstrukcyjnej "Casimirus" tworzy przybory i rekwizyty pozwalające propagować wiedzę o epoce średniowiecza. Jako absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi z powodzeniem wystawiał swoje prace w galeriach sztuki.
- opowiada autorka zrzutki, Agata Dziedziczak