Możliwe jest uzyskanie w banku częściowego, a niekiedy całkowitego umorzenia kredytu hipotecznego. Kiedy zatem nie trzeba go spłacać? I pod jakimi warunkami?
Umorzenie kredytu hipotecznego może być całkowite lub częściowe. W praktyce – jak przestrzega regiodom.pl – umorzenie częściowe jest częstsze. Całkowite umorzenia zdarzają się bardzo rzadko – łatwiej jest je spotkać np. przy kredycie studenckim czy gotówkowym.
Każdy kredytobiorca. Wystarczy złożyć do banku odpowiedni wniosek. Tyle że bez ważnej przyczyny nie ma co liczyć na pozytywne rozpatrzenie prośby. Można jednak wskazać najczęstsze sytuacje życiowe, gdy bank może przychylić się do prośby o umorzenie:
Jeśli kredyt hipoteczny zaciągnęła jedna osoba, to jej śmierć nie powoduje automatycznego anulowania długu – przechodzi on na spadkobierców (o ile nie odrzucą spadku).
Banki niechętnie umarzają kredyty mieszkaniowe w całości, bo dla nich to straty. Gdy jednak klient zaczyna mieć problemy ze spłatą, proponują inne dostępne rozwiązania:
Bank może też zlicytować nieruchomość dłużnika i w ten sposób uregulować zobowiązanie.
Jest natomiast kilka sposobów na uzyskanie częściowego umorzenia kredytu hipotecznego. Najpopularniejsze to:
- restrukturyzacja kredytu – na wniosek klienta bank zmienia zasady kredytowania, np. umarza część długu, wydłuża okres spłaty, zmienia wysokość rat czy zawiesza spłatę na określony czas.
- spłata rodzinna – to opcja dostępna dla osób, które zaciągną kredyt hipoteczny z programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”. W takim przypadku bank umarza 20 tys. zł długu, gdy kredytobiorcy w trakcie spłaty urodzi się drugie dziecko oraz po 60 tys. zł za każde kolejne.
- Fundusz Wsparcia Kredytobiorców – z tego źródła można uzyskać dopłaty do rat kredytu (w formie pożyczki) do 36 miesięcy. Po 2 latach od wypłacenia przez bank ostatniej dopłaty kredytobiorca musi zacząć spłacać tę pożyczkę. Jeśli spłaci w terminie 100 rat, pozostałe są umarzane.
Najpierw – przypomina regiodom.pl – trzeba zgromadzić dokumenty poświadczające naszą sytuację finansową i życiową, np. dokumenty medyczne, zaświadczenia o niezdolności do pracy, dokumenty dotyczące upadłości konsumenckiej. Potem trzeba skontaktować się z bankiem, przedstawić swoją sytuację i zapytać o możliwości umorzenia zobowiązania.
Finałem sprawy jest zwykle złożenie wniosku o umorzenie kredytu. Jeśli robimy to w formie tradycyjnej, dokument można złożyć osobiście lub pocztą w banku, który udzielił kredytu. Część banków oferuje też możliwość złożenia takiego wniosku drogą elektroniczną. Powinien on zawierać:
Podczas wypełniania wniosku najważniejsze jest uzasadnienie – należy tu przywołać jak najwięcej konkretów, powoływać się na dokumenty, którymi dysponujemy, przedstawiać wyliczenia dotyczące zarobków i kosztów.
Nawet jeśli bank odrzuci wniosek, to zazwyczaj w zamian proponuje kredytobiorcom inne rozwiązania, np. restrukturyzację kredytu.