W tym miesiącu SS-Sonderkommando przystąpiło do likwidacji gett lokalnych w powiecie kutnowskim. 2 marca do Chełmna trafiło 900 Żydów z Krośniewic, następnego dnia do obozu wywieziono 3200 osób z getta w Żychlinie.
Na przełomie marca i kwietnia (dokładna data nieznana) do Kulmhof wywieziono 6000 Żydów z getta kutnowskiego oraz 15 osób z Lubrańca (powiat włocławski). W marcu (dokładna data również nieznana) do ośrodka zagłady trafiło 300-500 Żydów z Ozorkowa. Oprócz transportów ofiar z lokalnych gett do obozu wywieziono 24.699 Żydów z getta łódzkiego – była to największa liczba ofiar przewiezionych z Litzmannstadt Getto w obu okresach funkcjonowania obozu. Łącznie w marcu 1942 r. zamordowano w Kulmhof około 35 tysięcy osób.
Transporty ofiar do obozu zagłady Kulmhof w lutym 1942 r. :
Marzec 1942 r. był również miesiącem w którym zmieniono procedurę przywozu ofiar z łódzkiego getta na teren obozu zagłady. Od 1 marca, na skutek skarg kolskich Niemców zrezygnowano z prowadzenia ofiar przez miasto. Na stacji kolejowej przesadzano Żydów do ciężarówek i dowożono do wsi Zawadka, gdzie spędzały noc w młynie. Procedura uległa kolejnej zmianie 14 marca, od tego dnia ofiary przewożono z dworca koleją wąskotorową do wsi Powiercie, skąd pędzono je do młyna w Zawadce. Kolejka nie mogła dojechać do Chełmna w związku z uszkodzeniem w 1939 r. mostu na rzece Rgilewce. Mostek naprawiono dopiero w II połowie 1942 r. praktycznie po zakończeniu wywózek z getta łódzkiego .
W marcu 1942 r. nastąpiła również zmiana na stanowisku komendanta obozu. Dotychczasowy, Herbert Lange, został przeniesiony do Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy w Berlinie, natomiast jego obowiązki w Chełmnie zaczął pełnić Kriminalkommissar i Hauptsturmführer Hans Bothmann. Urodzony 11 listopada 1911 r. w miejscowości Lohe (Szlezwik-Holsztyn). Do Służby Bezpieczeństwa wstąpił w 1933 r. Od momentu przybycia do Chełmna, jednostkę specjalną którą kierował zaczęto nazywać jego nazwiskiem SS-Sonderkommando Bothmann (nazywano ją również SS-Sonderkommando Kulmhof). Oficjalnie został przeniesiony z Lipska do placówki Gestapo w Poznaniu. Do Poznania przeprowadził swoją rodzinę (żona i dwójka dzieci), którą odwiedzał w weekendy. Regularnie bywał na spotkaniach w biurach oficerów Gestapo lub Wyższego Dowódcy SS i Policji w Poznaniu oraz w Zarządzie Getta i placówki Gestapo w Łodzi. Zmiana na stanowisku komendanta została dobrze przyjęta przez załogę obozu, gdyż w stosunku do swoich podwładnych był on mniej rygorystyczny niż Lange. Wobec ofiar przywożonych do obozu był on jednak bardzo brutalny i okrutny.
Zdjęcie: nieistniejący już młyn we wsi Zawadka, fot. wykonana podczas śledztwa prowadzonego w latach 1945 - 1946 przez sędziego śledczego Władysława Bednarza. Archiwum IPN w Warszawie