Mieszkaniec powiatu kolskiego przekazał oszustowi swój login oraz hasło dostępu do konta bankowego, a następnie kody potrzebne do realizacji transakcji. Mężczyzna stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do mieszkańca powiatu kolskiego zadzwonił nieznany numer. Oprócz cyfr pojawił się również komunikat z nazwą banku. Kobieta poinformowała, że z jego konta bankowego został wykonany “dziwny” przelew. Gdy mężczyzna oznajmił, że dziś nie wykonywał żadnych operacji bankowych, kobieta zaczęła instruować go co ma zrobić, by uchronić swoje oszczędności. Podczas umiejętnie prowadzonej rozmowy, mężczyzna podał oszustce swoje loginy i hasło dostępu do bankowości elektronicznej. Następnie zgodnie z wskazówkami pobrał do swojego komputera dwie aplikacje, poprzez które podawał przychodzące na telefon kody. W kolejnej rozmowie, kobieta oświadczyła, by w tym dniu nie logował się już do swojej bankowości elektronicznej, gdyż zostanie zablokowana aplikacja na telefonie oraz będzie wydana nowa karta.
Po kilkunastu minutach ponownie do mężczyzny zadzwonił telefon. Tym razem był to prawdziwy pracownik banku. Jak się okazało, fałszywa “doradczyni” banku wyłudzając niezbędne informacje do wykonania przelewów, uszczupliła konto mężczyzny o blisko 45 000 złotych.
Przypominamy. Pracownik banku NIGDY nie żąda podania indywidualnych kodów i haseł do konta. W podejrzanych sytuacjach zawsze najbezpieczniej rozłączyć się i zadzwonić do banku pod znany numer.