Dzięki właściwej reakcji świadków, policjanci zatrzymali dwóch kierujących, którzy prowadzili swoje auta pod wpływem alkoholu. Jeden kierując peugeotem miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, zaś prowadzącemu samochód ciężarowy alkomat wykazał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Obu mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, wysokie grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
W miniony weekend, 4 października br. dyżurny kolskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że pijany mężczyzna stoi na jednym ze skrzyżowań w Kole i próbuje odjechać samochodem. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, 29-latek przepychał samochód na parking, który najprawdopodobniej mu się zepsuł. Ustalono jednak, że wcześniej nim przyjechał. Co do przypuszczeń związanych ze stanem trzeźwości mężczyzny, okazały się one słuszne. Badanie wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie mieszkańca Koła.
Kolejna sytuacja z nietrzeźwym, na którą zareagował świadek, miała miejsce tego samego dnia w okolicach Kłodawy. Kierujący jadący za pojazdem ciężarowym poinformował oficera dyżurnego kolskiej Policji, że kierowca samochodu ciężarowego prowadzi auto w sposób świadczący, że może być pod wpływem alkoholu. Niejednokrotnie zjeżdża na pobocze, bądź lewy pas ruchu utrudniając jazdę innym pojazdom.
Dyżurny natychmiast wysłał patrol z Kłodawy we wskazany rejon. Policjanci zauważyli samochód ciężarowy marki Scania, który chwilę wcześniej podany był przez oficera dyżurnego jako pojazd, którym może poruszać się osoba nietrzeźwa. Mundurowi zatrzymali do kontroli wskazane auto i sprawdzili stan trzeźwości 29-letniego kierującego. Wynik badania na alkomacie wykazał w jego organizmie blisko 1,2 promila alkoholu.
Obaj kierujący odpowiedzą przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Oprócz zakazu prowadzenia pojazdów i wysokich kar pieniężnych, grozi im kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Dziękujemy świadkom za poinformowanie policjantów o swoich podejrzeniach. Taka postawa przyczyniła się do zatrzymania pijanych kierująch, którzy mogli doprowadzić do tragedii na drodze. Mamy nadzieję, że takie zachowania będą wzorem i motywacją dla innych osób, które w podobnej sytuacji nie zawahają się zadziałać adekwatnie do zagrożenia.