Poprzewracane drzewa, połamane konary, zniszczone nagrobki i mnóstwo szkła z potłuczonych zniczy - to obraz cmentarza przy ulicy Poniatowskiego w Kole po nocnej burzy.
Wielu mieszkańców nie kryło zaskoczenia i smutku, gdy zobaczyli zniszczenia grobów swoich najbliższych. Drzewa, nawet te największe nie miały szans przy sile żywiołu dzisiejszej nocy. Już po wejściu główną bramą oczom odwiedzającym nekropolię przedstawiał się obraz skali zniszczeń.
Kilka alejek jest zupełnie zablokowanych, szczególnie te, gdzie przewróciły i połamałe się całe drzewa świerków i akacji.
Największe jednak zniszczenia można zaobserwować w okolicach kaplicy - właśnie tu ogromne konary spadły prosto na nagrobki, niszcząć je prawie w całości.