Takie pytanie zadaliśmy Krzysztofowi Witkowskiemu, który w ostatni piątek złożył uroczyste ślubowanie i tym samym rozpoczął swoją historię ze stanowiskiem Burmistrza Miasta Koła.
Dla każdego pierwszy dzień w nowej pracy pozostaje na trwale w pamięci. Jaki był ten dzień dla nowego burmistrza?
Pierwszym dniem pracy był tak naprawdę dzień zaprzysiężenia, czyli 23 listopad 2018 r. Jednakże po skończonej sesji nie zostało już czasu na rzeczywiste podjęcie czynności, gdyż sesja zakończyła się pod koniec dnia pracy Urzędu.
Pierwszy pełen dzień w pracy spędziłem w poniedziałek 26 listopada. Obejmował on spotkanie z kierownictwem Urzędu: panią skarbnik i sekretarz, a także z wszystkimi pracownikami Urzędu Miejskiego, na oficjalnym spotkaniu powitalnym. Przeprowadziłem też wiele merytorycznych rozmów z pracownikami Urzędu na temat najpilniejszych spraw.
Podjąłem też pierwsze decyzje, jak chociażby o sfinansowaniu przez miasto koncertu noworocznego kolskiej Orkiestry Dętej, podczas którego wystąpi Krzysztof Cugowski. Ponadto, w tym dniu, działając jako nadzwyczajne walne zgromadzenie kolskich spółek komunalnych dokonałem odwołania członków rad nadzorczych i powołałem nowe, których członkowie będą pracować z obniżonym uposażeniem.
Poza tym, wykonywałem wszystkie czynności bieżące, jak np. dekretacja poczty przychodzącej do Urzędu, lub podpisywanie pism wychodzących. Powiem tylko, że pierwszego dnia nie zdążyłem nawet zjeść śniadania, które zabrałem do pracy.
- Krzysztof Witkowski
Niebawem Krzysztof Witkowski będzie gościem Kolskich Rozmów w naszym studiu telewizyjnym, wtedy z pewnością opowie więcej na temat pierwszych dni pracy.