Któż z nas nie zna jednego z najstarszych kolskich osiedli, a mianowicie osiedla Broniewskiego? Wychowały się i mieszkają tutaj kolejne pokolenia Naszych mieszkańców.
Z osiedlem Broniewskiego z wiązana jest również historia kolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, albowiem przed wybudowaniem pawilonu przy ulicy Wojciechowskiego 30, jej biura znajdowały się początkowo w piwnicy bloku nr 11, a później w bloku nr 21 (tam, gdzie była apteka „Aspirynka”).
Pierwszym wybudowanym na tym osiedlu był budynek nr 3 (lata 60-te XX w.). Później, Spółdzielnia Mieszkaniowa postawiła jeszcze bloki nr 5, 7, 9 i 11.
Następnie fabryka KORUND sfinansowała bloki nr 8, 10 i 12 (powstały do lat 70-tych XX w.). Z kolei na początku lat 70-tych zbudowano budynki nr 13 i 15 (na zdjęciu widać na pierrwszym planie blok przy ul. Broniewskiego 13, dalej nr 15 i 19). Później powstał blok numer 21 i Wojciechowskiego 19.
Ostatnimi jakie wybudowano na tym osiedlu są bloki numer 16, 18 i 20 (znajdują się one za byłym sklepem samoobsługowym Społem, tzw. SAM-em).
Warto dodać, że budynki te pochodzą jeszcze z okresu przed „wielką płytą”, a więc wybudowane zostały z cegły. Początkowo budynki wyposażone były jeszcze w kuchnie węglowe, które starsi mieszkańcy z pewnością pamiętają...
Jakie Państwo macie wspomnienia związane z tym osiedlem?
Dodam, że blok nr 19 został oddany do użytku w grudniu 1969 r. Był to blok Urzędu Miejskiego. Ze względu na małą wówczas liczbę nowych mieszkań w Kole akurat w tym bloku (miejskim) mieszkania otrzymali m.in. lokatorzy szczególni: Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej (odpowiednik dzisiejszego burmistrza), I Sekretarz Komitetu Powiatowego PZPR, Sekretarz Propagandy tegoż komitetu, Komendant Powiatowy MO i jego zastępca, Komendant Powiatowy Straży Pożarnej, kilku lekarzy, oficerowie SB, kombatanci. W niewielkich łazienkach do podgrzewania wody służyły opalane węglem bojlery. W piwnicy znajdowała się wspólna pralnia (obok pralni toaleta) oraz dwie suszarnie. To, co najbardziej pamiętam z tamtych czasów to szacunek sąsiada wobec sąsiada, sąsiedzka pomoc i uczynność. Dlaczego akurat to utkwiło mi w pamięci? Ponieważ obecnie są to rzeczy zapomniane.
Mariola ·
30 Listopad 2018
A jak się nazywało Broniewskiego podczas wojny ? Czy czasem nie Prinz-Eugen-Strasse ?
Zdzisław ·
30 Czerwiec 2018
Na początku artykułu znajduje się informacja, że biura Spółdzielni Mieszkaniowej znajdowały się początkowo w piwnicy bloku nr 11. Chciałbym poinformować, że wcześniej biuro S. M. mieściło się w jednym pomieszczeniu w piwnicy bloku nr 3. Od 1 stycznia 1966 r. wprowadziłem się z rodziną do mieszkania w bloku nr 9 i wszystkie formalności załatwiałem właśnie tam. Prezesem S.M. i chyba jej założycielem był p. Marian Kaliński. Był również prezesem Zarządu PSS, a biuro S. M. prowadził osobiście w godzinach popołudniowych, chyba społecznie.
czytelnik ·
01 Lipiec 2018
Warto takie opluwane czasy pamiętać. Dziś społecznie to nikt nawet palcem nie kiwnie!
Bela ·
29 Czerwiec 2018
O ile pamiętam, to blok 21 był wybudowany jako ostatni w 1972 roku. Później budowano już z wielkiej płyty.
Kolanin ·
29 Czerwiec 2018
Pierwszy blok Spółdzielni Mieszkaniowej w Kole przy ul. Broniewskiego 3 został oddany w maju 1961 roku (przynajmniej moi rodzice się wtedy wprowadzili do swojego upragnionego mieszkania). W każdym pokoju był piec kaflowy opalany węglem, kuchnia węglowa, a w łazience bojler ogrzewany od spodu oczywiście węglem. Kąpiel była raz w tygodniu (sobota). I chciało się żyć...........
czytelnik ·
29 Czerwiec 2018
Dodam, że blok nr 19 został oddany do użytku w grudniu 1969 r. Był to blok Urzędu Miejskiego. Ze względu na małą wówczas liczbę nowych mieszkań w Kole akurat w tym bloku (miejskim) mieszkania otrzymali m.in. lokatorzy szczególni: Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej (odpowiednik dzisiejszego burmistrza), I Sekretarz Komitetu Powiatowego PZPR, Sekretarz Propagandy tegoż komitetu, Komendant Powiatowy MO i jego zastępca, Komendant Powiatowy Straży Pożarnej, kilku lekarzy, oficerowie SB, kombatanci. W niewielkich łazienkach do podgrzewania wody służyły opalane węglem bojlery. W piwnicy znajdowała się wspólna pralnia (obok pralni toaleta) oraz dwie suszarnie. To, co najbardziej pamiętam z tamtych czasów to szacunek sąsiada wobec sąsiada, sąsiedzka pomoc i uczynność. Dlaczego akurat to utkwiło mi w pamięci? Ponieważ obecnie są to rzeczy zapomniane.
czytelnik ·
29 Czerwiec 2018
Dodam, że za otrzymane mieszkanie płaciło się tzw. kaucje za sanitariaty. W przypadku mieszkania 42m, kwota kaucji wynosiła 6 tys. zł. To wcale niemało, ponieważ minimalne wynagrodzenie miesięczne wynosiło wówczas 850 zł. Tak więc kaucja to ponad 7 minimalnych miesięcznych wynagrodzeń. Dziś, przy wykupie mieszkania kwota ta (po inflacji, hiperinflacji, denominacji i innych ekonomicznych zawirowaniach) to około 70 groszy (tak mi naliczono) a więc cena jednej bułki.
Rambo 3 ·
29 Czerwiec 2018
Na poczatku to ul.Broniewskiego nazywala sie Botaniczna a ul 20 stycznia Polna.Gdzie Broniewskiego 13 i 15 to byly ladne ogrody z drzewami owocowymi.To tak na deser.Pozdro.