11 października jednostka policji z Koła wraz z psem tropiącym podejmowała działania na terenie obiektu krytej pływalni pod kątem ujawnienia środków odurzających.
Pies tropiący przeszukał pomieszczenia, szukając narkotyków. Po wykonanych działaniach nie wykryto żadnych środków zakazanych, jednak w jednym z narkotestów przeprowadzonych na pracownikach pływalni - uzyskano wynik pozytywny. W dalszych czynnościach pobrano krew od osoby, u której test wskazał obecność substancji odurzających w organizmie. W chwili obecnej funkcjonariusze prowadzące sprawę oczekują na wyniki badania krwi, aby potwierdzić narkotyki w organizmie pracownika.
Od wyników badań krwi zależy jak czyn zostanie zakwalifikowany prawnie.
Jak na ratownika bedacego w pracy, to zupelny brak odpowiedzialnosci i wyobrazni.
Osobiscie nie jestem przeciwko "jaraniu", ale trzeba wiedziec kiedy!
Prawo ·
15 Październik 2017
Wszystkich. amatorów. używek. tjj. narkotyki. dopalacze. zapraszamna. ul Garncars ok a 33 Tutaj. macie. zapewnia. opiekę. kolskiej policji. przez. cala. dobę. Serdecznie. Zapraszam. Likaszewska.
alk ·
14 Październik 2017
i bardzodobrze widac bylo chlopaszek nacpany chodzi
Prawo ·
13 Październik 2017
Kolscy policjanci nie. usuwajcie. wpisów. na swój. Temat. Trochę. honoru i godności. Wstydzicie się. ochrony. wytworni. na ul Garncarskiej 33? To przecież. honor. dla. munduru.
Pytający ·
13 Październik 2017
Czy to jakiś "fachowiec" zatrudniony jeszcze za pana Stanisława M.?
Ojciec ·
13 Październik 2017
Ratownicy z tej pływalni nie jedno brali... Takie przeszukania szczególnie powinny dotknąć jednego z ratowników, niejakiego Pawła M., którego chyba chwilowo nie ma, bo go ostatnio nie widuję. Zawsze, gdy bywałam tam z dzieckiem, zachowywał się dość nienaturalnie, miałam obawy co do tego co ma w głowie, czy czegoś nie brał. Strach iść tam z dzieckiem, gdy takie osoby mają rzekomo czuwać nad ich bezpieczeństwem...
syn ·
14 Październik 2017
powiedz to publicznie na forum a nie oczerniasz ludzi i sie tu napinasz...
Jakub ·
13 Październik 2017
Na jakiej podstawie policja dokonywała takich czynności? Czy było jakieś zgłoszenie czy to standardowa procedura?
czytelnik ·
13 Październik 2017
Prawdopodobnie na podstawie policyjnego niucha!
Zupelnie wystarczy.
mama ·
13 Październik 2017
Patologia "dba" o bezpieczeństwo naszych dzieci siedząc w kanciapie lub na parapecie -o losie
Ojciec Mateusz ·
13 Październik 2017
To miasto tonie ćpają wszędzie nawet na tak niskim szczeblu.
kret ·
13 Październik 2017
Popłynął... :D
czytelnik ·
13 Październik 2017
Jak na ratownika bedacego w pracy, to zupelny brak odpowiedzialnosci i wyobrazni.
Osobiscie nie jestem przeciwko "jaraniu", ale trzeba wiedziec kiedy!