Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Ratownicy z tej pływalni nie jedno brali... Takie przeszukania szczególnie powinny dotknąć jednego z ratowników, niejakiego Pawła M., którego chyba chwilowo nie ma, bo go ostatnio nie widuję. Zawsze, gdy bywałam tam z dzieckiem, zachowywał się dość nienaturalnie, miałam obawy co do tego co ma w głowie, czy czegoś nie brał. Strach iść tam z dzieckiem, gdy takie osoby mają rzekomo czuwać nad ich bezpieczeństwem...