27 lutego o godzinie 9 rano doszło do pożaru budynku mieszkalnego przy ulicy Żeromskiego. Pożar został zauważony przez patrol policji. Policjanci weszli do mieszkania przez uchylone okno. W mieszkaniu panowało duże zadymienie. W środku był mężczyzna, który nie chciał wyjść na zewnątrz. Funkcjonariusze policji siłą wyprowadzili lokatora na zewnątrz.
W momencie przybycia na miejsce zastępów straży, lokator znajdował się na zewnątrz. Ratownicy zabezpieczyli teren prowadzonych działań. Mężczyzna odmówił udzielenia oierwszej pomocy. Odmówił on także udzielenia pomocy przez przybyłych na miejscu lekarzy pogotowia. Ratownicy w sprzęcie ODO weszli do mieszkania. W środku panowało duże zadymienie. Zapaleniu uległo drewno opałowe składowane zbyt blisko piecyka typu "koza". Podano jeden prąd wody na tlące się drewno. Po przygaszeniu ognia nadpalone drewno wyrzucono na zewnątrz. Pomieszczenia przewietrzono przy użyciu wentylatora. Sprawdzono wszystkie pomieszczenia w budynku miernikiem - nie stwierdzono obecności tlenku węgla.
Na miejsce zdarzenia przybyli pracownicy Urzędu Miasta w Kole, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Kolskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Lokator nie dał się namówić na pobyt w szpitalu i pozostał w swoim mieszkaniu.