Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Z tego co wiem, przy ulicy Zawadzkiego jest wspólnota mieszkaniowa, wiec to sami mieszkańcy decydują kto i ile pojemników na śmieci zabiera i stawia. Co do dzikich wysypisk śmieci, o ile potrafię sobie wyobrazić, że ktoś idzie na rybki i potem zostawia śmieci, bo nie ma co z nimi zrobić <wrr>, o tyle nie potrafię sobie wyobrazić, że ładuję na przyczepę śmieci, jadę ileś tam km i wysypuję w lesie... Powinniśmy edukować nasze dzieci, tak jak uczymy pacierza, tak i uczmy je, że nie wolno nigdzie śmiecić.