Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
To wszystko to tylko pozory. W przytulisku panuje straszny bałagan, suki nie są sterylizowane, rodzą się szczenięta które póżniej umierają na szerzące się tam choroby. Furmański zbija kase pod pretekstem \"ja kocham zwierzęta i im pomagam\". To wszystko bajka w którą ludzie wierzą. Członkowie Futrzakowa są niezorientowani w jakich warunkach przebywają tam zwierzęta....każdy z nich wierzy Furmańskiemu. Ja też wierzyłem....dopóki sam nie zajrzałem do strefy \"nie dla publiczności\". Niestety ale tak być nie może..trzeba z tym skończyć.