Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Może i częściowo tak było, ale z całym cyrkiem, dotyczącym kłótni o feminatywy chodzi o to, żeby był jak największy i odciągał uwagę od ważniejszych spraw. To samo ze zwrotem "w Ukrainie" - sztucznie wykreowany na zamówienie konflikt. Od lat podobne tematy podsyca zmurszały, wielolicowy paskud Korwin-Mikke, udający arystokratę, patriotę i "prawicowca". Inicjatywy tego człowieka kończą się podziałami i kompromitacją ludzi, którzy mu zaufali. Nikt nie dobrał mu się do dupy od PRL aż do dzisiaj, co powinno wzbudzić wiele pytań o to, skąd polityczne linki tego pajaca wychodzą. Mówiąc, że głupek zawsze wygra, miałem na myśli, że głupków jest więcej i dają się wkręcić w ten nic nie znaczący spór. Będziemy uważać, jak mówić żeby być "na czasie", a tym czasem bieda nadciągająca z UE zeżre nas w 20 lat, jeśli wcześniej nie wyślą nas w kamaszach na ruskich (oczywiście Zaleszczyki bis dla wybranych).