Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
a ja mam niefajne doświadczenie ze SM.Kilka lat temu była dość obfita zima w śnieg. Byłam ok.16-tej w Kole na Toruńskiej.Stanęłam gdzie się dało byle nie w zaspie, bo tak wyglądały parkingi i poszłam do apteki na zegarowej kupić leki, gdyż byłam świeżo po operacji kolana. Chodzenie dla mnie w tym momencie było katorgą, Gdy wróciłam z apteki miałam za wycieraczką karteczkę by zgłosić się na ul.Dąbską. Pojechałam. Tam dowiedziałam się że zablokowalam wjazd na posesję. A WCALE TAK NIE BYŁO, FAKT STANĘŁAM PRZY TYM WJEŹDZIE LECZ KAŻDY MOGŁ Z NIEGO WYJECHAĆ. A STANĘŁAM TYLKO DLATEGO, ZE NA CALEJ SZEROKOŚCI PARKINGU przy tym wjeździe BYŁA GÓRA ŚNIEGU. OWSZEM DOSTAŁAM MANDAT 100 zł. Miałam zrobione swoje zdjęcie telefonem, że jednak tego wjazdu nie zastawiłam, ale pan był tak chamski, że go nic nie interesowało (że choć ja wtedy byłam również urzędnikiem samorządowym) mandat zapłaciłam z dedykacją by miał premię na chleb.Bo mnie po naprawdę ciężkiej operacji kolana nie chciało się chodzić i udowadniać moich racji. Może jego również coś tak przyjemnego w życiu spotka jak on mnie potraktował. Daj mu Boże