Jeżeli uważasz, że poniższy komentarz powinien zostać usunięty, wypełnij formularz
Ja to bym chciał wiedzieć jaki poziom angielskiego reprezentują te wszystkie piszące tu osoby. Bo przecież każdy wie, że wszystkie sensowne badania naukowe są właśnie w języku angielskim. A skoro się tak pewnie wypowiadają, to wnioskuję że przeczytali większość badań, stastystych, czy chociaż kilka metaanaliz badań. A wnioski empirycznie sprawdzali w szpitalach zakaźnych a nie z kolegą przy taśmie. Osobiście nie znam żadnej osoby, która umarła by przez szczepionkę. Mówię o osobach, które znam z imienia i nazwiska i wiem gdzie one mieszkają. A nie jakieś duchy z internetu. Bo ktoś coś powiedział. A jak się pytam dokladnie- jak ta osoba się nazywala, gdzie jest jej grób, gdzie mieszka i gdzie pracowała to nagle każdy nabiera wody w usta. Ale tak to każdy zna kogoś kto zna kogoś kto widział umierającego po szczepionce.